Mieszkańcy ulicy Krańcowej w Poznaniu coraz częściej obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Twierdzą, że negatywny wpływ na okolicę ma ogrzewalnia dla bezdomnych. Mają się oni zachowywać agresywnie i wulgarnie. Kilka dni temu pobito i okradziono lekarkę mieszkającą przy ul. Krańcowej. Sprawą zainteresował się Michał Grześ, miejski radny PiS.
Zobacz też: Krańcowa: Czy bezdomni pobili i okradli lekarkę?
– Zaczepiają dzieci, wulgarnie wyzywają przechodzące kobiety, kradną różne rzeczy z posesji – mówi o niektórych bezdomnych korzystających z ogrzewalni Grześ. I dodaje: – Mieszkańcy cierpliwie to znosili. Jednak kilka dni temu bezdomni pobili i okradli kobietę. Nie była to Romka, Arabka, homoseksualistka, tylko Polka i lekarka.
Właśnie na to ostatnie zdanie zwrócili uwagę poznańscy działacze SLD. Na zwołanej w środę konferencji prasowej potępili oni słowa radnego, określając je jako skandaliczne. Przypuszczają, że albo radny chciał zwrócić na siebie uwagę, albo po prostu powiedział co myśli.
Zobacz też: Lech Wałęsa w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?