Poznańskie Targi znów poznańskie

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Oczywiście formalnie udziały w spółce będą znajdowały się w rękach miasta Poznania. Ale to tylko nazewnictwo. Targi są symbolem stolicy Wielkopolski, odzwierciedleniem podstawowych wartości mieszkańców tego miasta i należą do społeczeństwa Poznania, które zresztą niejednokrotnie potwierdziło przywiązanie do MTP.

Tak było między innymi, gdy kilka lat temu Skarb Państwa rozważał prywatyzację naszego symbolu. Przedstawiciele resortu skarbu wskazywali nawet potencjalnych inwestorów zainteresowanych przejęciem MTP. Jaka wówczas była odpowiedź poznaniaków. Stanowcze nie dla tego pomysłu. Nie, nie, nie... Poznanianka, była minister Aldona Kamela-Sowińska wezwała nawet na łamach "Głosu" do Gospodarczego Powstania Wielkopolskiego. Jej plan, który szybko zyskał wielu zwolenników, miał polegać tym, by udział Skarbu Państwa przejęli... Wielkopolanie. Bo Targów nie można było sprywatyzować.

MTP to przecież nie tylko firma, to również miejsce do wypoczynku. I dzięki temu, że staną się wyłącznie miejskie, możemy liczyć, że za rok znowu będzie lato na Targach, że będą darmowe wystawy, że odbędzie się szereg innych imprez miejskich.

I bardzo dobrze się stało, że do komunalizacji wreszcie dojdzie. Bo to oznacza, że ten olbrzymi teren w centrum miasta nie kupi inwestor, który postawi tam kolejne osiedle deweloperskie, czy hale targowe na wzór tych ze Rzgowa.