O projektach zmiany sposobu użytkowania monitoringu już informowaliśmy. Od dawna bowiem policja sygnalizowała, że nie jest w stanie utrzymywać coraz większego systemu. Brakowało pieniędzy na etaty w centrach dozoru obrazu, więc w monitory zaglądali oficerowie dyżurni (o ile nie mieli pilniejszych obowiązków). Coraz częściej zdarzało się, że policji nie było stać na naprawy i konserwację urządzeń.
Wiosną umowa zakładająca, że miasto buduje system, a policja go utrzymuje, została zerwana. Poinformowano, że miasto przejmuje monitoring i planuje zrezygnować z systemu londyńskiego (gdzie w monitory nikt nie patrzy, lecz po przestępstwie ogląda się zapisy obrazu) na rzecz warszawskiego, zakładającego śledzenie obrazu na bieżąco, przez całą dobę.
- Miasto ponownie stało się właścicielem systemu, a my jesteśmy tylko jego użytkownikiem - tłumaczy Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
W monitory w komisariatach na razie patrzeć będą policjanci. - Całodobową obsługę stanowisk operatorskich od początku przyszłego roku do końca marca zapewni policja, ale koszty tych zadań pokryje miasto - tłumaczy Anna Szpytko, rzecznik prezydenta miasta. - Od 1 kwietnia miasto przejmie też obsługę w centrach oglądu. Zatrudnimy do tego celu pracowników cywilnych straży miejskiej. Sygnały o dostrzeżonych incydentach będą natychmiast przekazywane do policji.
Miasto nie chce bowiem, by patrzeniem w monitory zajmowali się funkcjonariusze, którzy mogą patrolować ulice. W grudniu natomiast wchodzi w życie nowelizacja ustawy o strażach gminnych, która pozwala na to, by śledzeniem obrazu zajmowali się pracownicy cywilni straży.
- Najbardziej jednak cieszymy się, że obraz z kamer będzie śledzony na bieżąco - zaznacza Krzysztof Skrzypinski, przewodniczący komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego. - Dzięki temu reakcja funkcjonariuszy będzie szybsza. Policja, która dostanie sygnał o dziwnie zachowujących się osobach, będzie też mogła działać zapobiegawczo. Równie ważne jest, że w newralgicznych punktach pojawią się kamery skierowane na jezdnie. Będzie można karać sprawców wykroczeń i odtwarzać przebieg kolizji.
W Poznaniu działa około 130 kamer. Obraz z nich będzie archiwizowany do 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?