Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praktyczne wskazówki dla rodziców małych dzieci

Katarzyna Grzegorzewska Instytut Małego Dziecka im. Astrid Lindgren
Psycholog Katarzyna GrzegorzewskaInstytut Małego Dziecka im. Astrid Lindgren w Poznaniu
Psycholog Katarzyna GrzegorzewskaInstytut Małego Dziecka im. Astrid Lindgren w Poznaniu Fot. Archiwum
Z pewnością każdy, kto ma małe dziecko nie raz zastanawiał się nad tym jak stawiać granice: jak odmówić małemu dziecku, żeby nie wywołać tym samym lawiny rozpaczy lub wściekłości? Jak powiedzieć czego oczekujemy i sprawić aby dziecko to wykonało? Kiedy być konsekwentnym a kiedy odpuścić… Zanim jednak o tym, jak mówić do dzieci, żeby nas usłyszały, przyjrzyjmy się najpierw najczęstszym błędom, jakie zdarzają się każdemu rodzicowi.

Przede wszystkim nie pytajmy maluchów o to dlaczego zrobiły coś, czego nie powinny. Z starszymi przedszkolakami czy dziećmi w wieku szkolnym, dyskusje na taki temat mogą być bardzo ważne. Natomiast maluch, nawet jeśli sprawnie mówi, nie odpowie nam w satysfakcjonujący sposób na pytanie dlaczego ugryzł kolegę albo zachowuje się niegrzecznie. Podobnie jest z prośbami i błaganiem o poprawę - oczywiście w rozmowach z dzieckiem warto używać słowa proszę. Jednak w sytuacji egzekwowania poleceń, proszenie i błaganie rzadko skutkują, chyba że wzbudzą litość i smutek dziecka. Poza tym, prosząc należy liczyć się z odmową.

Kolejną rzeczą, której należy unikać, to robienie wyrzutów. Wytykanie błędów rzadko prowadzi do poprawy zachowania małych dzieci. Komentarze "Znowu denerwujesz swoją siostrzyczkę", "To naprawdę brzydko z twojej strony" sprawiają, że dziecko czuje się nieakceptowane i często wzmacnia niepożądane zachowanie. Częstym błędem jest też nieegzekwowanie poleceń - jeśli rodzic daje dziecku jasną instrukcję, a ono jej nie wypełnia, to powinien być gotowy aby pomóc dziecku ją wykonać. Ta sama zasada dotyczy zapowiadanych konsekwencji. Jeżeli rodzic motywuje dziecko do działania poprzez komunikat w stylu "jeśli, nie zrobisz tego, to stanie się to", musi być gotowy do wykonania konsekwencji. Dlatego zawsze należy wcześniej dobrze zastanowić się nad tym, czy zapowiadana konsekwencja jest adekwatna do sytuacji i możliwości dziecka.

W sytuacji kiedy oczekujemy od naszych dzieci dopasowania się i przestrzegania zasad, powinniśmy komunikować się jasno i wyraźnie, tak żeby nasz maluch wiedział, że sprawa jest ważna. Zadbajmy o to, aby dokładnie nazwać, czego oczekujemy od dziecka - wypowiedzi powinny być jasne, zwięzłe i zrozumiałe. Im dziecko mniejsze, tym dokładniej i bardziej precyzyjnie należy określać, na czym nam zależy. Np. zamiast "Co za bałagan! Posprzątaj pokój!" można powiedzieć "Włóż klocki do pudełka". Warto też spróbować wyrażać swoje żądania w sposób pozytywny, nie negatywny: np. "Mów cicho" zamiast "Nie krzycz" czy "Idź po chodniku" zamiast "Nie wybiegaj na ulicę". Ważne jest też to, aby kontrolować swój głos i mowę ciała - mówić spokojnym i pewnym głosem, na poziomie dziecka - podejść blisko do dziecka, kucnąć lub dotknąć ramion, nawiązać kontakt wzrokowy. W ten sposób zwracamy uwagę dziecka i nadajemy mocy swoim słowom. Często pomaga też kilkakrotne powtórzenie, czego oczekujemy od dziecka, zachowując jednocześnie spokój i nie wdając się w dyskusję.

Na koniec pozostaje pytanie, co zrobić, gdy oczekujemy od dziecka dostosowania się, jasno to komunikujemy, a mimo to dziecko nie postępuje zgodnie z naszym oczekiwaniem. Zawsze w pierwszej kolejności warto sięgać po naturalne konsekwencje. Naturalne konsekwencje różnią się od kar, ponieważ uświadamiają dziecku granice oraz skutki ich zachowania i nieprzestrzegania zasad. Przykładami naturalnych konsekwencji jest np. zabranie niebezpiecznego przedmiotu jeśli maluch się do niego zbliża, wycieranie przez dziecko stołu gdy coś wyleje, zamiatanie podłogi gdy coś na nią wysypie itp. W takiej sytuacji ważny jest spokój rodzica i trzymanie emocji pod kontrolą oraz gotowość do tego, aby pozwolić dziecku podejmować decyzję, popełniać błędy i uczyć się na nich, ponieważ wszyscy, a dzieci przede wszystkim najszybciej uczą się na skutkach własnych zachowań.

Oczywiście każdemu rodzicowi, zdarza się popełnić błędy i stracić kontrolę nad własnymi emocjami i zachowaniem. Niemniej jednak najważniejsze jest to aby umieć je zobaczyć, przyznać się do nich oraz być gotowym do uczenia się i rozwijania swoich rodzicielskich kompetencji. Jeśli akceptujemy dziecko z jego indywidualnymi potrzebami i możliwościami, mówimy o swoich potrzebach, jesteśmy świadomi jakich zasad i reguł chcemy nauczyć nasze dziecko, a także pozwalamy uczyć się dzieciom na błędach, to jest większa szansa na to, że wprowadzanie zasad i reguł odbywać się będzie w atmosferze współpracy. Dzieci będą rosnąć w przekonaniu, że są kochane i ważne dla swoich rodziców, a rodzice będą budować autentyczny autorytet, oparty na szacunku a nie strachu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski