Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawnik: Władza nie zna problemu dopalaczy, teraz się przestraszyła

Łukasz Cieśla
Prawnik: Władza nie zna problemu dopalaczy, teraz się przestraszyła
Prawnik: Władza nie zna problemu dopalaczy, teraz się przestraszyła Grzegorz Dembinski
Z prof. Robertem Zawłockim, z Katedry Prawa Karnego UAM, o problemie z dopalaczami, rozmawia Łukasz Cieśla.

W ostatnich dniach kilkaset osób zatruło się dopalaczami, a sąd w Katowicach uznał, że nie trzeba aresztować tzw. króla dopalaczy, czyli 20-latka podejrzanego o narażenie zdrowia i życia wielu ludzi. Opinia publiczna jest tym oburzona. A jak Pan odebrał decyzję sądu?
Robert Zawłocki: Nie jestem nią zdziwiony. Nie znam treści zarzutów, natomiast w kodeksie jest napisane, że najpierw trzeba stosować wolnościowe środki zapobiegawcze. Areszt jest ostatecznością.

Policja zatrzymała handlarza w momencie, gdy przewoził dopalacze.
Robert Zawłocki: Dochodzimy do najważniejszego problemu. Znaleziono u niego dopalacze w okolicznościach, które mogą uzasadniać, że chciał je wprowadzić do obrotu. Tymczasem takie zachowanie nie jest przestępstwem.

Dopalacze są więc dozwolone przez prawo?
Robert Zawłocki: Wytwarzanie takiej substancji i jej wprowadzanie do obrotu jest zagrożone tylko sankcją administracyjną, czyli karą pieniężną, nie ma sankcji karnej. W żaden sposób nie jest karane samo posiadanie dopalaczy.

Czym dopalacze różnią się od zakazanych substancji odurzających, jeśli po ich zażyciu ludzie trafiają do szpitala w ciężkim stanie?
Robert Zawłocki: Nie odpowiem na to pytanie, bo nie znam się na tym. Przypuszczam, że oddziaływanie dopalaczy, zwanych w ustawie środkami zastępczymi, zdaniem ustawodawcy jest mniej groźne niż środki odurzające.

Niedawno wojewoda wielkopolski wraz szefem KWP zwołali konferencję i zapowiedzieli walkę z dopalaczami. W tym samym czasie nasz dziennikarz bez kłopotu kupił dopalacze przy ul. Mostowej. Państwo tylko w teorii walczy z takimi zagrożeniami?

Robert Zawłocki: Nie miałbym pretensji do organów państwa, jeśli ustawodawca przyjął, że obrót dopalaczami nie jest przestępstwem. Takie podejście ogranicza, jeśli nie wyłącza, aktywność policji czy prokuratury. Nawet jeśli mają chęć ścigania, to patrzą w ustawę i widzą, że jest to tylko delikt administracyjny. Jednak nie jestem zwolennikiem zaostrzenia prawa w tym zakresie. Od początku twierdzę, że aby jakieś zachowanie było przestępstwem, to trzeba najpierw dane zjawisko, patologię, zbadać. Dopalacze są od lat zażywane przez ludzi w całej Polsce, a teraz mamy do czynienia z incydentem. Demokratyczne państwo prawa nie może funkcjonować w ten sposób, że jest jakiś incydent i od razu zmienia się prawo, zwłaszcza karne.

W dopalaczach można, za przeproszeniem, sprzedać każde świństwo i nie jest to karalne?
Robert Zawłocki: Zgadza się. Jednak wcześniej nie dochodziło do masowych zatruć. Poza tym w kodeksie karnym jest mowa m.in. o przestępstwie polegającym na zagrożeniu zdrowia i życia wielu osób. Są więc przepisy, z których już teraz można korzystać. Lepiej, by państwo rozwiązywało problemy społeczne z pominięciem prawa karnego. A rozwiązuje je za jego pomocą, bo to najłatwiejsze, ale najmniej skuteczne.

Co więc byłoby skuteczne?
Robert Zawłocki: Gdyby ktoś się pochylił nad rynkiem dopalaczy i przyjrzał się temu problemowi, to bym panu odpowiedział. Ale nikt zjawiska nie zbadał, zresztą jak wielu innych spraw. W częstych medialnych wrzawach państwo reagowało poprzez zaostrzenie przepisów. A może należałoby najpierw zmienić np. jakieś rozporządzenie. Zaostrzenie prawa karnego, represje, to ostateczne rozwiązanie. Jak dziecko coś przeskrobie, to przecież nie walimy go w twarz, tylko tłumaczymy. Państwo tak właśnie powinno postępować ze społeczeństwem. Zaręczam panu, że teraz władza interweniuje nie dlatego, że zna ten problem. Ona przestraszyła się wrzawy medialnej, która pojawiła się przed jesiennymi wyborami.

Rozmawiał Łukasz Cieśla

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski