Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier Donald Tusk obiecał, więc górnicy chcą zmian

Agata Pustułka
Premier Donald Tusk uznał, że musi wziąć sprawy górnictwa w swoje ręce i pomijając współpracowników przejął na siebie ciężar negocjacji ze związkowcami.
Premier Donald Tusk uznał, że musi wziąć sprawy górnictwa w swoje ręce i pomijając współpracowników przejął na siebie ciężar negocjacji ze związkowcami. Arkadiusz ławrywianiec
Czy premier Donald Tusk dotrzyma słowa danego niedawno górnikom? Szef śląskiej PO: - Zobowiązania premiera są zobowiązaniami Platformy. A co jeśli z rządu odejdzie też minister infrastruktury Elżbieta Bieńkowska?

Ochronę miejsc pracy i reformy obiecywał niedawno premier Donald Tusk górnikom. Czy teraz, kiedy został wybrany szefem Rady Europejskiej, te zobowiązania zostaną zrealizowane?

CZYTAJ KONIECZNIE:
SERWIS GÓRNICZY DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Premier Tusk kilka miesięcy temu przejął inicjatywę w rozmowach o przyszłości polskiego węgla. Gdy dramatycznie pogorszyła się sytuacja finansowa Kompanii Węglowej, negocjował ze związkowcami i obiecywał pomoc górnictwu - branży priorytetowej dla sytuacji społecznej i gospodarczej w regionie. Tymczasem lansowana na nową premier Ewa Kopacz nie ma pojęcia o gospodarce. Dziś nikt nie wie, kogo będzie w tej kwestii słuchać. Na dodatek jej kontakty ze śląską PO są luźne, a nawet chłodne. Nie ma tu politycznych przyjaciół.

Koalicjant, wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński z PSL, mówi, że w jego resorcie nie będzie zmian, a jak wiadomo jednym z jego zastępców, odpowiedzialnych m.in. za górnictwo jest szef śląskiej PO, poseł Tomasz Tomczykiewicz.

Tak naprawdę jednak nikt nie wie, jak głęboka będzie rekonstrukcja rządu. Zwłaszcza w sytuacji, gdy ma też z niego odejść "śląski filar", czyli wicepremier , minister rozwoju i infrastruktury Elżbieta Bieńkowska, która - jak mówi się nieoficjalnie - ma objąć stanowisko jednego z unijnych komisarzy ds. energii lub handlu wewnętrznego.

- Mam nadzieję, że premier Tusk nie ucieknie nam do Brukseli. Chcemy, żeby to on dokończył to, co zaczął - mówi szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.

CZYTAJ KONIECZNIE:
ZWIĄZKOWCY ROZMAWIALI Z RZĄDEM: CZAS NA FUZJE W GÓRNICTWIE

- Zobowiązania premiera są zobowiązaniami całego ugrupowania, czyli PO. To oczywiste, że zamierzamy ich dotrzymać - podkreśla jednak Tomasz Tomczykiewicz.

Jeśli zostanie zrealizowany, nieoficjalny jeszcze scenariusz, i wicepremier Elżbieta Bieńkowska też odejdzie z rządu, by objąć funkcję jednego z unijnych komisarzy, to jako region stracimy poważne wpływy. W Ministerstwie Rozwoju i Infrastruktury zostanie wtedy, bardzo dobrze oceniany wiceminister Adam Ździebło, ale to Bieńkowska jest naszą wizytówką, zaś jej awans w gabinecie Donalda Tuska był docenieniem nie tylko jej osobistych przymiotów, ale też Śląska.
Oczywiście sytuacja ulegnie radykalnej zmianie, jeśli to Bieńkowska, a nie Ewa Kopacz zostanie nową premier. Dziś jednak większe szanse ma marszałek Sejmu.

- Nikt nie wie, jak głębokie będą zmiany w rządzie. Wszystko jest w głowie Donalda Tuska, bo nie mam wątpliwości, że to on przed objęciem funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej rozda wszystkie karty. I z jego punktu widzenia marszałek Kopacz jest dobrym wyborem - przyznaje jeden z ważnych polityków śląskiej PO.

Czy jest to także wybór dobry z punktu widzenia PO to się okaże. W kontekście śląskich spraw i regionalnych priorytetów, do których przede wszystkim należy zaliczyć przyszłość górnictwa, bardzo ważne jest czy na czele rządu stanie osoba, która ma nie tylko wiedzę o gospodarce, ale też przekonanie, że węgiel jest podstawą bezpieczeństwa energetycznego Polski.

- Oczekuję od nowego szefa, czy szefowej rządu, iż podkreśli rolę polskiego węgla i podejmie wszelkie działania, by niekorzystny dla nas pakiet klimatyczny nie wszedł w życie - mówi poseł Wojciech Szarama, lider Prawa i Sprawiedliwości w regionie.

Podobne słowa można usłyszeć od przewodniczącego wojewódzkich struktur SLD Marka Balta. Obaj politycy krytycznie odnoszą się do możliwości Ewy Kopacz w roli premiera. - Już nie popisała się jako minister zdrowia. Jej tzw. reforma zdrowia nigdy nie została zrealizowana, a następca Bartosz Arłukowicz skupia się, bez sukcesów, na poprawianiu jej pomysłów - dodaje Balt.

Oczekiwania na Śląsku wobec nowego premiera są duże, bo premier Tusk wysoko postawił swojemu następcy poprzeczkę. Zniecierpliwiony postanowił wziąć na siebie ciężar negocjacji z górniczymi związkami zawodowymi w momencie największego kryzysu branży od lat. Nie miał wyjścia - województwo śląskie, w którym od lat wygrywa PO, jest dla tej partii zbyt cenne, by odpuścić sobie jego problemy. Poza tym śląska Platforma Obywatelska, m.in. po aferze Kolei Śląskich i wyrzuceniu z partii byłego marszałka Adama Matusiewicza, znalazła się na równi pochyłej i szybko potrzebuje sukcesu.

Do wyborów parlamentarnych został rok, który przy sprytnej polityce PO wcale nie musi się dla tej partii zakończyć porażką przy kolejnym rozdaniu. Zapewnienie spokoju społecznego na Śląsku powinno być więc jednym z priorytetów nowego gabinetu. Wiele zależy od stylu realizacji programu naprawczego górnictwa."Solidarność" z Kompanii Węglowej już krytycznie odniosła się do planów zarządu.

- Nie można oszukiwać górnikow i obiecywać gruszek na wierzbie. Trwale nierentowne kopalnie trzeba powoli, spokojnie likwidować. Każdy dzień unikania reformatorskich decyzji przynosi realne ekonomiczne straty - twierdzi były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff.

Nowy gabinet nie oznacza, że nagle Śląsk stanie się źródłem kadr dla premiera. Kto nam zatem pozostanie ? Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki, wspomniany Adam Ździebło oraz wiceminister finansów Izabela Leszczyna. Posłanka z Rybnika Joanna Kluzik - Rostkowska jest wprawdzie minister edukacji, ale poza ostatnimi wyborami, przez lata, była związana z warszawską polityką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Premier Donald Tusk obiecał, więc górnicy chcą zmian - Dziennik Zachodni

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski