Premier Tusk nie przeprosi PiS za sprawę Sawickiej

Jednym z takich elementów jest ponad 5-kilometrowy fragment zachodniej obwodnicy Poznania między Swadzimiem a Rokietnicą, na który pieniędzy nie wystarczyło (około 160 mln zł).

- Kładziemy teraz bardzo duży nacisk, by koncentrować nasze wysiłki na tych miejscach, które są lukami w większych projektach i powodują, że całość traci swój podstawowy cel - mówił w kontekście brakującego fragmentu drogi Donald Tusk. I zapewniał: Mogę poinformować, że chcemy żeby pieniądze potrzebne na dokończeni obwodnicy znalazły się jeszcze w tym roku.

W jaki sposób je znaleźć? Jak zapewniał szef rządu z przetargów na inne przedsięwzięcia, które mogą okazać się tańsze.
- Nie chcę mówić że na 100, ale na 90 procent w tym roku pieniądze powinny się znaleźć - zapewniał.

Premier, który na dwa dni odwiedził Wielkopolskę, wbrew wcześniejszym zapewnieniom, nie znajdzie czasu na dłuższe spotkanie z kupcami z poznańskiego targowiska przy Dolnej Wildzie. Jak podkreślił, liderzy tego środowiska mieli spotkać się z nim "na herbacie" wieczorem, w centrum sportowym w Opalenicy.

Wśród podjętych tematów nie zabrakło tez bieżących spraw. Szef rządu w Poznaniu po raz pierwszy publicznie odniósł się do wyroku na byłą posłankę PO Beatę Sawicką i skomentował żądania PiS-u w sprawie przeprosin za formułowane kilka lat temu, oskarżenia o polityczne wykorzystywanie tej sprawy.

Wbrew oczekiwaniom opozycji, premier nie okazał jednak skruchy. I jednoznacznie, negatywnie odniósł się do ówczesnych działań CBA.

- Obecnie CBA z pewnością nie będzie kusiło posłanek wdziękami swoich agentów - mówił. I podkreślał, że dzisiaj Biuro jest mniej efektowne, ale zdecydowanie bardziej skuteczne.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]