Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Presja. Zaraz zawału dostanę

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra Grzegorz Dembiński
Kamilla pokrzykuje: Czas do 15. Żadnej litości nie ma. Jej to słowa na klawiaturę spływają chyba pod wpływem Ducha Świętego. Albo chodzi z włączonym dyktafonem i spisuje co rzecze naród. A ja... a ja cierpię, czytelnik cierpi, klawiatura cierpi. Napisz chłopie felieton do 15., kiedy redaktorka wytwarza nieznośną presję czasu, a druga kawa działa jak powietrze. Takie zatęchłe, czyli nie działa wcale.

Pisz, kiedy presja nie tylko z tej strony płynie... Już drugi tydzień pewien 30-letni tetryk wspomina, że już półtora roku o nim ani słowa. Tego tetryka jednak mi pamięta. I szczuje gadzina, żeby coś nowego wymyślić. Koleżankę redakcyjną szczuje, żeby się określiła kogo lubi bardziej. A już najstarsi górale mówili, żeby dziecka nie pytać czy lubi bardziej mamusię, czy tatusia.

Wiadomo, że babcię. Koleżanka cwana, mówi, że najbardziej to siebie. Ale tetryk szczuje dalej. Coś tam wspomina, że schudł. Jedzenia pączków zazdrości? Dobrze, że nie wyrósł. Jak przestanie na stojąco przechodzić pod moim fotelem, może zacząć ściągać jakieś rzeczy z biurka. Jeszcze krzywdę sobie zrobi... Ufff, mam już z głowy pisanie o nim na najbliższe półtora roku. Po tym, jak będę musiał opublikować przeprosiny na własny koszt, dużą czcionką. OK, już przepraszam. W rzeczywistości facet jest rosły. Widzi już czubek mojej głowy. Gdy leżę.

Mam cichą nadzieję, że nie czyta tego nasza pani od szkoleń. Jakoś pisanie pod presją nie wpisuje się w krzywe i diagramy. Choć kto wie... może i się wpisuje? W końcu krzywe i diagramy przysłużyły się szczytnemu celowi. Można było nimi śmiało zasłonić jedno z dzieł, które zapewne koneser sztuki uznałby za arcydzieło, natomiast u mnie nieodmiennie budzi zastanowienie: czy artysta, któremu w palecie zostaje tylko brązowa farba, nie mógłby po prostu jakiejś innej dokupić?

Wojtek zerka z boku. Doniósł Kamilli, że od niej zacząłem pisanie. Kamilla wyjaśnić już zdążyła, żebym przez dwa L pisał. To drugie to od tatusia. Reszty wyjaśniać nie będę, bo znów mogę jakąś niedyskrecję popełnić. O, choćby jak tę, że nad głową stanęła mi właśnie Magda z wyrzutem, że nie chcę mieć z nią piątków. Drobna presja, żebym chciał. Ale tradycja podtrzymana, Magda się obraziła, za wykorzystanie zwrotu "stateczna matka Polka" w zestawieniu z nią. Ktoś jeszcze przyjdzie? Jakaś jeszcze presja, presyjka? O, jeszcze mail z wyrzutem, że nie chcę na bankiet. I jak tu wyjaśnić, że szwagier z siostrą na zjazd rodzinny zapraszają? A jak już się z dwóch zaproszeń nie skorzystało, to czwartego może nie być. Trzeba popracować nad bilokacją. W tym samym czasie obskoczy się imprezę służbową, imprezę rodzinną, a jak z czasem nauczę się trilokacji, to i może w międzyczasie się wyśpię. Dotychczasowe doświadczenia wskazują na to, że nie ma się czym przejmować. Zawsze, gdy miałem 15 rzeczy do zrobienia na wczoraj, w czasie, który nie wystarczał na zrobienie 2 na jutro, okazywało się, że pojutrze 14 z nich okazywało się całkowicie nieważne, z czego o 13 było to wiadomo jeszcze przedwczoraj. A tę 15 zrobił ktoś inny.

Ja o tej presji czasu zupełnie tak sobie mimochodem piszę, zbierając myśli przed właściwym felietonem. Wiecie: zbieranie myśli to proces długotrwały, zwłaszcza, gdy nie wiadomo jak taka myśl wygląda... Ile to człowiekowi może w głowie namieszać przeglądanie prasy, słuchanie telewizji i czytanie listu od pewnego banku, którego nazwy nie wymienię (ale który jeszcze do niedawna miał jakąś krowę w logo). Bank rok po oficjalnej likwidacji konta znów mnie łaskawie informuje, że zmienił regulamin tego konta. Ta krowa w logo to jednak coś musiała znaczyć. Tylko ona nie zmienia zdania. I jak świat światem nikt jeszcze nie widział krowy, która żułaby pod presją czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski