Prezes Urzędu Zamówień Publicznych zdecyduje, czy przy zakupie sprzętu dla POSUM zostało złamane prawo

Poznański Ośrodek Specjalistycznych Usług Medycznych zwrócił się do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o wszczęcie kontroli trzech przetargów oraz wystąpienie do sądu o unieważnienie trzech umów, które zawarto z wykonawcami wyłonionymi w tych postępowaniach.

Czytaj też: POSUM słono zapłacił za sprzęt

Obecne szefostwo POSUM dopatrzyło się w tych przypadkach naruszenia przepisów o zamówieniach publicznych, a także możliwym zawyżeniu cen sprzętu, które ośrodek pozyskał. Chodzi o leasing sprzętu i wyposażenia dla kliniki leczenia krótkoterminowego (tzw. jednodniówki), zakup na raty urządzeń do medycyny estetycznej oraz dzierżawę sprzętu do endoskopii.

Zobacz również: CBA zawiadamia prokuraturę

– Co najmniej umowa, dotycząca leasingu powinna być unieważniona – uważa Ewa Jemielity, radna PiS, należąca do specjalnego zespołu radnych, który wziął pod lupę POSUM. To właśnie radna zaprotestowała, gdy urzędnicy postanowili przekazać zakupiony przez POSUM sprzęt szpitalom miejskim. Dlaczego? Twierdziła, że wartość urządzeń została wielokrotnie przeszacowana, a część straciła już gwarancję.

Sprzęt od miesięcy jest niewykorzystywany, ponieważ pomieszczenia, w których się znajduje zostały przebudowane bez pozwolenia na budowę. Z tego powodu postanowiono przekazać go szpitalom Raszei i Strusia. To zalecenie znalazło się także w programie naprawczym, który został przygotowany przez jedną z poznańskich kancelarii.

Sprawdź: Starcie w POSUM-ie

Pomysł storpedowała radna PiS, udowadniając, że sprzęt kupiony przez POSUM jest dostępny na rynku po znacznie niższych cenach. Powołany przez POSUM biegły rzeczoznawca to potwierdził. Jedynie w przypadku zakupu sprzętu do endoskopii ceny były zbieżne z obowiązującymi na rynku. Natomiast wartość urządzeń do medycyny estetycznej została zawyżona o 37 proc. Największe rozbieżności w cenach wystąpiły przy leasingu sprzętu dla tzw. jednodnodniówki, zostały zawyżone o 78 proc. ,