Próbują naciągać ludzi metodą na bon turystyczny

Oferty w szczegółach nieco się różnią. Jedni kuszą siedmiodniowym pobytem w luksusowym hotelu i tłumaczą, że trzy dni będą darmowe, bo zostaną sfinansowane z bonu od rządu w wysokości 500 zł. Co należy zrobić, aby skorzystać z tej atrakcyjnej propozycji? Przelać na podany numer konta pieniądze za pozostałe cztery dni.

Ministerstwo Rozwoju wydało w tej sprawie komunikat ostrzegający przed takimi praktykami. Resort zwrócił też uwagę, że dokładne informacje na temat bonu turystycznego znajdują się na stronach ministerstwa oraz Polskiej Organizacji Turystycznej. I przypomina, że bon turystyczny w wysokości 500 zł przysługuje na każde dziecko do 18. roku życia. W przypadku wątpliwości urzędnicy zachęcają do kontaktu telefonicznego pod nr: 22 250 01 23 lub 22 250 01 15.

Czytaj też: Seniorzy uważajcie na oszustów! Znów telefonują i namawiają do oddania pieniędzy do policyjnego depozytu

To jednak nie zniechęciło naciągaczy. Trwa zmasowana akcja telemarketerów, oferujących np. specjalne vouchery urlopowe, uprawniające do darmowego, trzydniowego pobytu „w jednym z hoteli naszej sieci”.

– To oferta mająca ratować polską turystykę, która jest na skraju bankructwa z powodu Covid-19 – przekonywała jedną z dziennikarek „Głosu” kobieta dzwoniąca z poznańskiego numeru telefonu. Zapewniała, że bezpłatny voucher można zrealizować w dogodnym dla siebie terminie. Nie zdradziła jednak, o jaką sieć hoteli chodzi, zapraszała na spotkanie w… Opolu. Gdy dowiedziała się, że rozmawia z mieszkanką Poznania, rzuciła słuchawkę.

Z wpisów w internecie wynikało, że z tego numeru próbowano kontaktować się z wieloma osobami. Do niektórych telefonowano po kilkanaście razy. W innych przypadkach rozmowa się kończyła, bo potencjalny wczasowicz odmawiał podania danych.

– Ani w Poznaniu, ani w Opolu nie wpłynęły zawiadomienia o oszustwach – twierdzi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. – W ocenie policjantów, którzy zajmują się takimi sprawami, tego typu działania marketingowe są wprowadzaniem w błąd, nie mają oparcia w przepisach, są próbą ściągnięcia klientów za wszelką cenę. Zalecamy ostrożność.

Internauci zachęcają się wzajemnie do powiadomienia policji i piszą m.in.: „Namawiają na darmowe wczasy, darmowy pobyt w hotelu i inne cuda na kiju też za darmo. Oczywiście chodzi o wyciągnięcie danych osobowych...”; „Proponują vouchery na urlop z dopłatą w celu ratowania polskiej turystyki. Covid jeszcze bardziej zaktywizował oszustów. Po braku potwierdzenia wieku, rozłączają się bez uprzedzenia”.

Z darmowych voucherów mogą bowiem skorzystać jedynie osoby w wieku 40-80 lat. Dlaczego? – Ludzie w tym wieku najczęściej goszczą w hotelach naszej sieci – tłumaczyła jedna pani. A wcześniej zachęcała: – Proponujemy całkowicie bezpłatny trzydniowy voucher, gwarantujący pobyt w jednym z naszych obiektów, które są objęte akcją „wczasy plus”.

Z jej wyjaśnień wynikało, że 70 proc. kosztów pobytu jest refundowane. Na stronie wczasyplus.pl znajdziemy dokładnie taką samą, ogólnikową ofertę.