Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces: Wiara Lecha kontra Gazeta Wyborcza

AL
W poznańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się we wtorek proces, który stowarzyszenie kibiców Lecha Poznań wytoczyło wydawcy poznańskiego dodatku Gazety Wyborczej
W poznańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się we wtorek proces, który stowarzyszenie kibiców Lecha Poznań wytoczyło wydawcy poznańskiego dodatku Gazety Wyborczej Fot. Waldemar Wylegalski
W poznańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się we wtorek proces, który stowarzyszenie kibiców Lecha Poznań wytoczyło wydawcy poznańskiego dodatku Gazety Wyborczej. Wiara Lecha zarzuca dziennikowi, że opublikowane informacje były nieprawdziwe i w efekcie miały negatywny wpływ na wizerunek stowarzyszenia.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wiara Lecha idzie do sądu i pozywa Gazetę Wyborczą
Poznań: Umorzone śledztwo w sprawie wynajmu pomieszczeń przez Wiarę Lecha
Szef Wiary Lecha z zarzutami [FILM]
Poznań: Wiara Lecha przeprosiła za incydent na stadionie

Sędzia przesłuchała we wtorek Marcina Kawkę, członka zarządu Wiary Lecha oraz Piotra Żytnickiego, dziennikarza Gazety Wyborczej, autora spornych tekstów.

Marcin Kawka powiedział dziś w sądzie, że artykuły, opublikowane w dzienniku utrudniły kontakty stowarzyszenia ze sponsorami.

- Którzy, wcześniej chętni do wpłacania datków, stwierdzili, że nie chcą być z nami kojarzeni - mówił Kawka. - Również sam, osobiście odczułem negatywny wpływ tych tekstów, bo moi prywatni znajomi mieli do mnie pretensje, ze działam w klubie przestępczym - dodał.

Kawka zaprzeczył temu, aby wspomniane w tekstach osoby (przyp. red. Mirosław O., pseudonim Olaf oraz Marcin T. pseudonim Rolnik) były członkami stowarzyszenia. W imieniu zarządu stosowne oświadczenie na piśmie Kawka złożył podczas rozprawy.

Powiedział również, że nie zna Olafa i że o jego przeszłości dowiedział się z publikacji w mediach.

- Wiem jedynie jak wygląda, bo kilka razy widziałem go na meczach wyjazdowych - przyznał.

Ponadto zeznał, że odkąd jest członkiem zarządu stowarzyszenia, nic nie wie na temat rzekomej niepisanej umowy między klubem a stowarzyszeniem, na podstawie której kibice mieliby sami pilnować porządku na trybunach stadionu.

- Nie wiem, czy taka umowa była wcześniej - mówił Kawka. - Istnieje pisemna umowa między nami, ale nie ma w niej mowy o pilnowaniu porządku.

Sąd przesłuchał również dziennikarza Gazety Wyborczej, autora tekstów, które kwestionuje Wiara Lecha. Piotr Żytnicki stwierdził, że informacje, które zebrał pochodziły od policji i prokuratury, a on sam sprawdził je dzwoniąc do prezesa Wiary Lecha, Krzysztofa M.

- Uważałem, że absolutnie zasadne jest kontaktowanie się z prezesem i tak też zrobiłem - mówił Żytnicki.

Prezes nie zaprzeczył wówczas, że osoby zatrzymane przez policję nie są powiązane ze stowarzyszeniem.

Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w lutym 2010 roku. Centralne Biuro Śledcze zatrzymało wtedy kilkanaście osób, a zarzuty usłyszało łącznie 50.

Wszyscy mieli na koncie tzw. ustawki, czyli ustawione bójki, handel narkotykami, wymuszanie haraczy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

U zatrzymanych policja znalazła maczety, noże, pałki oraz broń palną i narkotyki. "Gazeta Wyborcza", w swoich publikacjach, utrzymywała, że zatrzymani powiązani są ze stowarzyszeniem kibiców Lecha Poznań. Głównie chodziło o niejakiego Mirosława O., pseudonim Olaf, a także o Marcina T. pseudonim Rolnik, który skazany był za wymuszenie i zamieszany w handel narkotykami.

Według "Gazety" za "Rolnika" ręczyła Wiara Lecha. Ponadto, w swoich publikacjach "Gazeta" opisuje rzekomą niepisaną umowę, którą klub miał zawrzeć z kibolami i na podstawie której ci drudzy, zamiast policji i firmy ochroniarskiej, mieliby pilnować porządku na stadionie.

Stowarzyszenie kibiców Wiara Lecha reprezentuje w sądzie Marcin Kawka, wiceprezes zarządu. Prezesem jest Krzysztof M., wobec którego przed poznańskimi sądami toczą się obecnie dwa postępowania karne: jedno za oplucie i zaatakowanie kibica podczas meczu reprezentacji Polski z drużyną Wybrzeża Kości Słoniowej, a drugie za wydanie znajomemu nieprawdziwego zaświadczenie o zatrudnieniu, które skutkowało zawarciem umowy z operatorem telefonicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski