Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces ws. korupcji w piłce nożnej: "Mały Fryzjer" przyznał się, bo miał dość

TR
W poznańskim procesie dotyczącym korupcji w III lidze piłkarskiej zeznawał we wtorek Andrzej B., który zyskał pseudonim "Mały Fryzjer". Wycofał się z zeznań, które obciążały jednego z oskarżonych sędziów.

Andrzej B., były drugi trener Wisły Kraków w czasach, gdy prowadził ją Maciej Skorża, nazwany "Małym Fryzjerem" z powodu ponad 100 zarzutów za ustawianie meczów w II i III lidze jako pośrednik, na wtorkowej rozprawie zeznawał jako świadek.

Jeszcze rok temu był jednym z ośmiu oskarżonych w tej sprawie. Skorzystał jednak z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Za ustawienie czterech meczy, w tym meczu Toruński KP i Kanii Gostyń w maju 2006 roku, został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lat i 8 tys. złotych grzywny.

Kania była wtedy liderem III ligi, a za pomoc gospodarzom w pokonaniu jej sędzia wziął 4 tys. złotych. Andrzej B. był tym, który wręczył mu pieniądze. Miał je również przekazać sędziemu Włodzimierzowi B., jednemu z oskarżonych, który mecz Legionovii z Drwęcą miał sprzedać za 2 tys. złotych.

Andrzej B. oświadczył jednak we wtorek przed sądem, że owszem zna Włodzimierza B., ale nigdy go nie korumpował. Dlaczego rok temu przyznał się w sądzie, że to zrobił?

- Miałem już dość - wyjaśniał Andrzej B. - Siedem lat jeżdżę po sądach, albo jako oskarżony, albo świadek. Chciałem skończyć ten proces.

Pozostałym oskarżonym na czasie już tak nie zależy. Ich obrońcy naciskali na sąd, by za wszelką cenę przesłuchać świadka, który może podważyć wiarygodność innego świadka oskarżenia. I nie byłoby to kłopotliwe, gdyby nie fakt, że mężczyzna przebywa za granicą i nie wiadomo kiedy wróci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski