Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Producent grześków i jeżyków wycofał z produkcji słodyczy jaja z chowu klatkowego

Hubert Mościpan
Colian to producent tak znanych słodyczy jak wafelki marki Grześki, ciasteczek Jeżyków, czy oranżady Hellena.
Colian to producent tak znanych słodyczy jak wafelki marki Grześki, ciasteczek Jeżyków, czy oranżady Hellena. Pit1233/Wikipedia
W zakładach produkcyjnych spółki Colian z Opatówka od początku roku nie używa się juz jaj z chowu klatkowego, które zastąpiły jaja od kur z wolnego wybiegu. Colian to producent tak znanych słodyczy jak wafelki marki Grześki, ciasteczek Jeżyków, czy oranżady Hellena.

Firma Colian decyzję o całkowitym zaprzestaniu stosowania w produkcji jaj klatkowych podjęła we wrześniu 2018 roku. Proces zastąpienia tzw. jaj „trójek” surowcem pochodzącym z chowu ściółkowego trwał zaledwie 4 miesiące i - jak wyjaśnia Jan Kolański, prezes Colian - został starannie przygotowany.

- Zanim złożyliśmy deklarację o rezygnacji z jaj z chowu klatkowego w produkcji, sprawdziliśmy możliwości i terminy efektywnego wdrożenia tego zobowiązania w życie. Mamy sprawdzonych dostawców surowców wysokiej jakości, a proces technologiczny przy wymianie jaj na pochodzące z innego źródła nie wymagał modyfikacji. Nie było więc na co czekać - wyjaśnia Jan Kolański.

Działania spółki zostały szybko dostrzeżone przez rynek.

- Odbieramy bardzo pozytywne sygnały od konsumentów, którzy zauważyli naszą deklarację. Co ważne, rezygnacja z jaj z chowu klatkowego nie miała wpływu na ceny półkowe produktów Colian i ich najwyższą jakość - podkreśla Jan Kolański.

Według danych Stowarzyszenia Otwarte Klatki, decyzję o wycofaniu jaj z chowu klatkowego podjęło ponad 110 firm. Większość złożonych przez nie deklaracji zakłada wycofanie jaj klatkowych do 2025 roku.

Żywność w Polsce jest coraz droższa, a prognozy cen na kolejne dwanaście miesięcy nie napawają optymizmem. Mowa o podwyżkach w granicach 2 - 3,5 procent w skali roku. Najbardziej odczujemy wzrost cen produktów zbożowych. Ceny detaliczne mogą być przeciętnie o około 6-7 proc. wyższe od tych z 2018 roku. Powód? Wyższe ceny pszenicy, na które - z kolei - wpłynęły niższe zbiory, za które była odpowiedzialna susza. "Ponadto, w sektorze produkcji pieczywa udział kosztów pracy jest jednym z największych w przemyśle spożywczym. W związku z przewidywanym dalszym wzrostem wynagrodzeń w Polsce, będzie to kolejny czynnik, który może znaleźć odzwierciedlenie w finalnej cenie produktu", podkreślają fachowcy z Banku BGŻ BNP Paribas.Na kolejnych stronach prognozowane ceny innych produktów.

Wypłaty mają pójść w górę, ALE jedzenie znów podrożeje [prog...

Kury grające na cymbałkach - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski