Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Sebastian Wojciechowski: Wojna z terroryzmem przypomina partię szachów

Norbert Kowalski
Prof. Sebastian Wojciechowski
Prof. Sebastian Wojciechowski Marek Zakrzewski
Z prof. Sebastianem Wojciechowskim, specjalistą w zakresie terroryzmu z UAM oraz Instytutu Zachodniego, rozmawia Norbert Kowalski.

Jest Pan zaskoczony zamachami w Brukseli?
Szczerze mówiąc to niestety nie jestem. Terroryzm jest zjawiskiem ponadczasowym, które towarzyszy nam każdego dnia. Statystycznie na całym świecie dochodzi do 30 zamachów dziennie. W ciągu ostatnich 15 lat mieliśmy ponad 60 tys. zamachów, które pochłonęły 140 tys. ofiar. Ataki terrorystyczne będą miały miejsce także i w przyszłości.

Są w Europie miejsca, w których można czuć się bezpiecznie?
Coraz trudniej takie miejsca wskazać. W przypadku zamachu w Brukseli trzeba jednak wspomnieć o motywach. Jednym z nich jest zemsta za piątkowe aresztowanie domniemanego przywódcy terrorystów odpowiedzialnego za zamachy w Paryżu 2015 roku. Drugi motyw to zastraszenie opinii publicznej połączone z demonstracją siły ze strony terrorystów. Jest też trzeci powód, często pomijany, czyli lansowana przez Państwo Islamskie koncepcja ,, nowych frontów walki'', która polega na atakach nie tylko na Bliskich Wschodzie, ale także w innych miejscach. Europa Zachodnia jest pod tym względem bardzo dobrym i ważnym celem.

Jednak dlaczego padło akurat na Belgię?
Po pierwsze wspomniana już wcześniej zemsta. Po drugie, Belgia to centrum decyzyjne Unii Europejskiej i NATO. W pewnym sensie jest też symbolem świata zachodniego. Poza tym mieszka w niej duża społeczność muzułmańska, w tym o radykalnych poglądach. Ponadto być może terroryści uznali, że łatwiej im przeprowadzić zamach w Belgii niż np. we Francji.

Czy istnieje powiązanie między liczbą imigrantów przebywającą do poszczególnych państw Europy Zachodniej a zagrożeniem terrorystycznym w tych krajach?
Taka korelacja występuje. Z jednej strony ataki terrorystyczne przeprowadzone na danym terytorium eskalują zjawisko imigracji czy uchodźstwa. Z drugiej zaś strony wśród tych osób mogą być i są terroryści. Zwiększa to zatem ryzyko ataku terrorystycznego.

Czy Polska w takim razie jest zagrożona atakiem?
Złożone przez Polskę deklaracje w sprawie walki z ISIS mogą skłonić terrorystów do podjęcia działań wymierzonych w obywateli lub instytucje polskie zarówno w naszym państwie, jak i zagranicą. Polska należy do UE i NATO, a do tego kojarzona jest z kręgiem kultury chrześcijańskiej. Dochodzą do tej listy czynników jeszcze dwa wydarzenia, które odbędą się w Polsce, czyli szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży. Nie można przy tym zgodzić się z dość często powtarzaną opinią, iż skoro nie doszło w Polsce do ataku terrorystycznego pomimo naszego zaangażowania w Iraku czy Afganistanie, również i teraz nie ma takiego zagrożenia. Choć obecnie prawdopodobieństwo ataku nie jest duże, to jednak ISIS ma o wiele większe możliwości działania i inną strategię, niż Talibowie czy Al-Kaida w przeszłości.

Uniknięcie wszystkich zamachów jest zapewne niemożliwe...
Wszystkich ataków nie da się powstrzymać. Jest to walka z ,,wielogłową hydrą''. Jeśli pokonamy jedną komórkę terrorystyczną, to na jej miejscu często pojawia się inna, jeszcze bardziej niebezpieczna. Wojna z terroryzmem przypomina też partię szachów, w których pierwszy ruch należy do terrorystów. W przypadku walki z terroryzmem ważne są jednak nie tylko działania twarde, czyli użycie służb specjalnych czy policji, ale także działanie miękkie, w tym np. likwidacja przyczyn terroryzmu czy odcięcie ich od środków finansowych. Na przykład w zeszłym roku Państwo Islamskie miało budżet na poziomie 2 miliardów dolarów. Najpierw trzeba zatem zlikwidować źródła zagrożenia, a dopiero później eliminować jego skutki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Sebastian Wojciechowski: Wojna z terroryzmem przypomina partię szachów - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski