Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Wnuk: Ciekawość to pierwszy krok do... życia na Marsie!

Karolina Koziolek
Z prof. Edwinem Wnukiem, z Obserwatorium Astronomicznego UAM, rozmawia Karolina Koziolek

Wczoraj rano amerykańska sonda Curiosity wylądowała na Marsie. To nie pierwsze lądowanie, ale świętowane szczególnie. Dlaczego?
Prof. Edwin Wnuk: To dużo lepsza, mocniejsza, bardziej wyrafinowana aparatura pomiarowa. Na Marsie wylądował dużo większy pojazd, niż kiedykolwiek wcześniej. Rzeczywiście w ostatnich latach lądowało tam kilka sond. Jednak tym razem to szczególny sukces. Ocenia się, że od czasu misji Apollo z lat 70. to drugi tak wielki krok w eksploracji kosmosu. NASA jest w euforii.

Amerykanie ścigają się z Chinami i z Europą. W czym są lepsi tym razem?
Prof. Edwin Wnuk: Amerykańscy naukowcy znaleźli m.in. całkowicie nowy sposób lądowania na Marsie. Poprzednie małe sondy odbijały się od powierzchni planety jak piłka - tak długo, aż wylądowały. Curiosity jest na to za duże. W ostatniej fazie sonda zatrzymała się kilka metrów nad powierzchnią, po czym specjalne ramię opuściło sondę na dół. To wielki sukces technologiczny. Trzeba mieć na uwadze, że wszystko odbywało się automatycznie - lądowanie nie było sterowane z Ziemi. Sygnał stąd na Marsa biegnie 14 minut, w związku z tym sterowanie było niemożliwe.

Curiosity będzie na Marsie badać geologię planety, klimat. Potwierdzi też, czy były tam kiedyś warunki sprzyjające życiu?
Prof. Edwin Wnuk: Tak. Bardzo prawdopodobne, że na Marsie było życie. Mamy wiele dowodów na to, że 4 mld lat temu była tam woda. Podstawowe warunki potrzebne do życia - czyli woda, energia i węgiel - tam występują. Aczkolwiek specjaliści wypowiadają się sceptycznie na temat tego, że jeszcze teraz jakieś, nawet prymitywne formy życia można tam spotkać.

Czego możemy się spodziewać, jeśli misja się powiedzie?
Prof. Edwin Wnuk: Jeśli potwierdzą się przypuszczenia, że rzeczywiście na Marsie może być woda, kiedy lepiej poznamy strukturę gleby i ogólne warunki tam panujące, będzie to niezwykle pomocne w podjęciu decyzji, kiedy i jak przygotować ludzi do lotu na Marsa.

Kiedy możemy spodziewać się pierwszych lotów załogowych?
Prof. Edwin Wnuk: Myślę, że to kwestia dwudziestu, trzydziestu lat. Prawdopodobnie będą to ludzie, którzy jeśli już polecą na Marsa, to tam już osiądą. Mówi się, że dostaną bilet w jedną stronę. Tam będą zakładać rodziny.

Rozmawiała K. Koziolek

***

W Polsce był już poniedziałkowy poranek, gdy w Kalifornii dochodziła godzina 22,32 (w niedzielę).
Właśnie w tym momencie z planety Mars do położonego w Pasadenie Laboratorium Napędów Odrzutowych (JPL) NASA dotarła wiadomość, że łazik Curiosity (pol. - ciekawość) kwadrans wcześniej bezpiecznie wylądował na Czerwonej Planecie i już przesyła zdjęcia. To jeden z najważniejszych momentów współczesnej nauki i podboju kosmosu. Curiosity to trzeci i największy z dotychczasowych łazik wysłany na Czerwoną Planetę. Ma dużo lepszy sprzęt niż wcześniejsze sondy Spirit i Opportunity.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski