18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Zbigniew Czachór: To nie koniec batalii o unijne pieniądze

Mateusz Pilarczyk
Prof. Zbigniew Czachór
Prof. Zbigniew Czachór
Prof. Zbigniew Czachór, kierownik Zakładu Badań nad Integracją Europejską Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, o pieniądzach, które udało się wywalczyć w unijnym budżecie.

Politycy odtrąbili sukces. Nie tylko nasi, ale i brytyjscy, francuscy, etc. Ekspert zajmujący się sprawami Unii Europejskiej podziela ten entuzjazm?
Prof. Zbigniew Czachór: - Na szczęście nie jestem politykiem i mam dystans. Nie ulega jednak wątpliwości, że dobrze się stało. Unia przeżywa kryzys i potrzebuje czasu, żeby z niego wyjść. Dlatego to porozumienie jest tak ważne.

Czytaj także:
Unia ma budżet. Co zyska Wielkopolska?

To jednak nie koniec. Polityków i urzędników unijnych czeka jeszcze wiele uzgodnień.
Prof. Zbigniew Czachór: - Wchodzimy w kolejne etapy programowania. Przysłuchiwałem się wystąpieniu Martina Schulza, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, który dawał do zrozumienia, że czerwone linie zostały przekroczone (granice ustępstw na które godzą się państwa, instytucje, etc. - red.). Trzeba pamiętać, że przyjęte na szczycie postanowienia musi zaakceptować Parlament, a to nie jest wcale takie pewne.

Czyli kolejny potencjalny spór. Ile to jeszcze potrwa?
Prof. Zbigniew Czachór: - Dobry rok będą przyjmowane akty prawne na poziome Unii. One zadecydują o sposobie wydawania pieniędzy. Tu też mogą pojawić się niespodzianki, bo nie tylko kwoty się liczą. Kolejny rok to programowanie w krajach członkowskich. Pierwsze pieniądze pojawią się tak naprawdę pod koniec 2014 roku, albo już nawet w 2015. Jeszcze wiele zależy od tego, co się stanie w Brukseli.

Każdy z tych kroków to potencjalny kryzys. Potrzeba wypracowania kolejnych kompromisów.
Prof. Zbigniew Czachór: - Myślę, że tak będzie. Pieniądze na funkcjonowanie europejskich programów są mniejsze niż chciała tego Komisja Europejska i Parlament. Teraz trzeba podjąć trudne decyzje. Ścięty może być chociażby bardzo symboliczny dla UE program wymiany studentów - Erasmus. Mniej euro będzie też na europejską politykę sąsiedztwa, w tym Partnerstwo Wschodnie, na którym tak nam zależało.

My swoje pieniądze dla kraju wywalczyliśmy.
Prof. Zbigniew Czachór: - Proszę zobaczyć, że Unia jest w stanie wygenerować bilion euro, aby ratować bankrutów. Nie tylko kraje i banki, ale też firmy. Jednocześnie politycy potrafią się kłócić o 10 mld euro. Dlaczego nie można dołożyć 50 mld euro na tak ważne cele jak wzrost gospodarczy UE? To pomylenie pojęć. Przy takiej filozofii nie odnosi się sukcesu. Stoją za tym wewnętrzne uwarunkowania państw członkowskich. Cameron jest zakładnikiem swojej partii, parlamentu i społeczeństwa.

Mamy roszczeniowe podejście do Unii. Co z tego będzie dla nas, dla Wielkopolski?
Prof. Zbigniew Czachór: - Porównywalnie dużo, jak nie więcej, do tego co mieliśmy w poprzednich latach. Pozostajemy w formule programów centralnych i regionalnych. Trzymam kciuki za zarząd województwa, aby wynegocjował dla Wielkopolski jak najwyższą kwotę, na jak najlepszych warunkach.

Chyba to ostatnie tak duże miliardy euro jakie dostajemy?
Prof. Zbigniew Czachór: - Prawdopodobnie tak. Jestem optymistą i zawsze mówię, że życzyłbym sobie, aby Polska była płatnikiem netto, czyli wkładała to budżetu UE więcej niż z niego zabiera. Nie dlatego, że powinniśmy wydawać pieniądze podatników. Wtedy osiągnęlibyśmy takie wskaźniki jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Mam nadzieje, że jak w 2020 roku będziemy rozmawiać o kolejnej perspektywie, to Polska będzie w jeszcze lepszej kondycji, niż jest dzisiaj.

Rozmawiał Mateusz Pilarczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski