Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Lechosław G. stanie przed sądem

Mateusz Ludewicz
Afera związana z seksuologiem wybuchła po emisji programu w TVN
Afera związana z seksuologiem wybuchła po emisji programu w TVN Janusz Romaniszyn
Będzie akt oskarżenia przeciwko znanemu poznańskiemu seksuologowi Lechosławowi G. - dowiedział się "Głos Wielkopolski". Być może zostanie on wysłany do sądu już w przyszłym tygodniu. Jeśli sąd uzna, że profesor rzeczywiście molestował pacjentki, to może go skazać nawet na 8 lat więzienia.

- W poniedziałek profesor G. zapoznał się z opinią seksuologa, psychologa i dwóch psychiatrów, które składają się na ekspertyzę w jego sprawie - informuje Magdalena Mazur Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

- Podejrzany miał trzy dni na złożenie własnych wniosków dowodowych. Jeżeli się na to nie zdecyduje, to postępowanie prokuratorskie zostanie zakończone.

CZYTAJ TEŻ:
KOLEJNY DONOS DO PROKURATURY NA PROF. G.
LECHOSŁAW G. BEZ CERTYFIKATU TERAPEUTY

Do wczoraj poznańska prokuratura nie otrzymała żadnego wniosku od prof. G. Pismo może dotrzeć jeszcze drogą pocztową. Dlatego śledczy z zakończeniem postępowania czekają do przyszłego tygodnia.

Według informacji "Głosu" zakończenie śledztwa będzie jednoznaczne ze złożeniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko
seksuologowi. Ostatecznie miała o tym przesądzić ekspertyza przygotowana przez Patricka Blachere, francuskiego specjalistę w dziedzinie psychiatrii, który zajmuje się również kwestiami etyki w seksuologii. Uznał on, że Lechosław G., dotykając miejsc intymnych pacjentek, przekroczył dopuszczalne granice terapii. To nie wszystko. Według francuskiego specjalisty rzekome autorskie metody profesora z Poznania nie miały naukowego potwierdzenia.

Lechosław G. o molestowanie seksualne został oskarżony przez swoje pacjentki w programie wyemitowanym w marcu 2010 roku w TVN "Uwaga". Na filmie widać było jak seksuolog dotyka piersi pacjentki, którą wcześniej wprowadził w stan hipnozy. Inna kobieta opowiadała przed kamerami, że profesor dotykał jej twarzy, miejsc intymnych i wsadził palec do ust.

Sprawą rzekomego molestowania zajęła się Prokuratura Rejonowa Poznań - Nowe Miasto. Do śledczych zgłosiły się kolejne kobiety, które oskarżyły profesora G. o podstępne doprowadzenie do innej czynności seksualnej.

Wczoraj o całej sprawie próbowaliśmy porozmawiać z Lechosławem G. Nie udało nam się go zastać w gabinecie na Osiedlu Armii Krajowej w Poznaniu. W krótkiej rozmowie telefonicznej stwierdził natomiast, że całej sprawy do czasu jej zakończenia nie będzie komentował.

Profesor znacznie bardziej rozmowny był jednak wcześniej. Zwracał między innymi uwagę na fakt, że nie stosuje już hipnozy i hipnoterapii. Twierdził również, że o żadnym molestowaniu nie mogło być mowy, gdyż realizował on wyłącznie autorską terapię. Tłumaczył także, że wszyscy jego pacjenci znali zasady prowadzonej terapii i w każdym momencie mogli ją przerwać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski