Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator patrzy w lustro

Michał Kopiński
W sprawie Barbary Klak, o której nasz dziennikarz Łukasz Cieśla pisze w „Głosie” od lat, sprawiedliwości nie ma i pewnie nie będzie. Teoretycznie wszystkie wątki zostały zbadane - według śledczych lekarze nie popełnili błędów podczas operowania niepełnosprawnego syna pani Klak. W całej tej historii jest jednak wiele wstydliwych „ale”.

Po pierwsze, sposób potraktowania niewidomej kobiety przez prokuraturę woła o pomstę do nieba. W internecie można wyszperać wyniki badań opinii publicznej na temat „zawodów zaufania publicznego”. Polacy uważają, że do takich należą właściwie wszystkie zawody prawnicze. Teraz wiele mówiący cytat: „osoby wykonujące zawód zaufania publicznego powinny się cechować nienaganną postawą moralną i etyczną”. Tego samego oczekiwała pewnie Barbara Klak, idąc do prokuratury.

Zostawmy prokurator, która zgubiła akta i ukrywała ten fakt. To osobna, tragiczna historia. Pytanie jednak, gdzie byli wtedy jej przełożeni? Dlaczego nic nie zauważyli? I jakim cudem badający ich nadzór kolejni śledczy uznali, że wszystko było w porządku?!

Po latach czekania na rzetelne zbadanie sprawy B. Klak zostało szukanie sprawiedliwości w Strasburgu. Poznańscy prokuratorzy mają zadanie trudniejsze: stanąć przed lustrem i spojrzeć sobie w twarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski