Trwa walka o opiekę nad ośmioletnim Jakubem, którego rodzice rozstali się. Prawomocnym postanowieniem sądu chłopiec, tak samo jak jego niespełna 3-letni brat, powinien mieszkać u matki. Ojciec dziecka za nic ma decyzję sądu. Sam postanowił zająć się starszym synem i nie zamierza oddać go matce.
ZOBACZ :
OJCIEC WBREW SĄDOWI NIE CHCE ODDAĆ DZIECKA MATCE
- Postanowienie zapadło 9 listopada ubiegłego roku - mówi Agnieszka Grzesiak, matka dzieci. - Od tego czasu chłopcy powinni być ze mną. Kuratorzy sądowi cztery razy podejmowali próbę wykonania tego postanowienia, ale bezskutecznie.
Ostatnia taka próba miała miejsce w marcu tego roku.
- Kuratorzy prosili wtedy o asystę policji i taką otrzymali - mówi Sandra Śrama, rzecznik szamotulskiej policji.
Mimo zaangażowania kuratorów i funkcjonariuszy, chłopiec do matki nie wrócił. Szkoła natychmiast poinformowała ojca dziecka o próbie “odbicia" chłopca.
- To nie pierwsze takie postępowanie dyrekcji i nauczycieli tej szkoły - skarży się Agnieszka Grzesiak. - Niejednokrotnie próbowałam odebrać syna ze szkoły, pokazywałam postanowienie sądu. Niestety, dyrektor dzwonił wtedy po mojego męża.
Matka chłopca złożyła skargę na zachowanie dyrekcji i nauczycieli w Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Czeka na wyjaśnienie tej sytuacji. Kuratorzy sądowi zawiadomili prokuraturę o przekroczeniu uprawnień przez dyrektora i nauczycielkę szkoły.
- Materiał dowodowy w tej sprawie jest już kompletny - mówi Michał Franke, szef Prokuratury Rejonowej w Szamotułach. - Prokurator, która zajmuje się tą sprawą po przeanalizowaniu materiału podejmie decyzję, czy postawić zarzuty, czy umorzyć postępowanie. Powinno się to wyjaśnić jeszcze w maju.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Szamotułach zdaje się być zdziwiony toczącym się postępowaniem wyjaśniającym.
- Dla nas ta sprawa jest zamknięta. Szkoła nie jest tu stroną, to rodzice powinni dogadać się między sobą - mówi Ryszard Pajkert, dyrektor szkoły. - Nic nie wiem o tym, żeby toczyła się jakaś sprawa w prokuraturze.
Zdziwieni postawą dyrektora są szamotulscy policjanci.
- Dyrektor był przesłuchiwany w tej sprawie, tak samo jak kuratorzy sądowi - mówi Sandra Śrama, rzecznik policji w Szamotułach.
Konflikt między rodzicami trwa od lat. Ofiarami tej walki są dzieci.
- Czasami uda mi się ubłagać godzinę czasu, kiedy mogę na placu zabaw pobawić się ze starszym synem, to również jedyne okazje, kiedy chłopcy mogą być razem - mówi Agnieszka Grzesiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?