Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: Marek P. okłamał sądy, żeby zarobić aż 116 milionów euro

Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla
Marek P., zdaniem prokuratury, wykorzystał fakt, że sądy dość łatwo wydają klauzule wykonalności bez wnikania w istotę sprawy
Marek P., zdaniem prokuratury, wykorzystał fakt, że sądy dość łatwo wydają klauzule wykonalności bez wnikania w istotę sprawy Piaxabay
Wielokrotnie karany Marek P. okłamał sądy, by dostać 50 mln euro od dużej firmy oraz po 33 mln euro od dwóch mężczyzn. Tak twierdzi poznańska Prokuratura Okręgowa, która właśnie go oskarżyła. Początkowo Markowi P. szło jak z płatka, bo wprowadził w błąd sąd w Grodzisku Wlkp.

To bardzo ciekawa sprawa gospodarcza. Pokazuje, że dzięki ułomnym przepisom można okłamać pracowników sądu w celu uzyskania klauzuli wykonalności. A w efekcie sparaliżować dużą firmę poprzez blokadę jej kont bankowych.

W 2016 roku kilka osób z Wielkopolski i Opolszczyzny zawarło umowę spółki. Miała zająć się odzyskiwaniem metali szlachetnych z odpadów poprodukcyjnych. W ten z założenia nowatorski biznes weszła m.in. spółka z branży chłodniczej z Wielkopolski oraz Marek P. z Opolszczyzny, człowiek wielokrotnie karany. Przedstawiał siebie jako wynalazcę metody odzyskiwania metali szlachetnych.

Wszyscy umówili się, że jeśli ktokolwiek podejmie kroki tzw. nieuczciwej konkurencji wobec pozostałych partnerów, będzie musiał zapłacić reszcie olbrzymie kary. Każdy podpisał stosowne zobowiązanie w akcie notarialnym. Wielkopolska firma, duży gracz na rynku chłodniczym, miałaby zapłacić aż 50 mln euro kary.

Już kilka miesięcu po zawarciu umowy Marek P. uruchomił klauzule podpisane u notariusza. Sęk w tym, że do partnerów biznesowych miał wysłać tylko jedną kartkę. Z krótką informacją, że korzysta z usług pewnego adwokata, który został jego pełnomocnikiem. Adresaci nie reagowali.

Z kolei do kilku sądów wysłał cały dokument. Opisał w nim swoje roszczenia wobec partnerów biznesowych, zarzucił im
nielojalność, domagał się, by sądy wydały klauzule wykonalności na trzech wspólników w interesie. Manewr częściowo się powiódł.

Cały tekst przeczytasz w naszym Serwisie Plus. A w nim:

  • Jak działał Marek P.?
  • Jakie zarzuty usłyszał w prokuraturze?
  • Które sądy udało mu się naciągnąć wcześniej?

Zagrożenia w bankowości elektronicznej. Jak oszukują hakerzy?

Źródło: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski