Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura: Policja nie tworzyła fałszywych dowodów ws. "czyścicieli" kamienic

Łukasz Cieśla
Poznańska policja nie złamała prawa w trakcie dochodzenia odnośnie "czyścicieli" kamienic - uznała prokuratura w Lesznie i umorzyła sprawę. Śledztwo prowadzono wskutek zawiadomienia Piotra Ś., jednego z "czyścicieli". Zarzucał policjantowi prowadzącemu sprawę przeciwko niemu tworzenie fałszywych dowodów i nakłanianie świadków do nieprawdziwych zeznań.

Zdaniem Piotra Ś. funkcjonariusz poznańskiej policji namawiał świadków do składania fałszywych zeznań i czynił to "podstępnie". Oskarżony “czyściciel” miał to ponoć usłyszeć od zbulwersowanych lokatorów skarżących się na rzekome nieczyste zagrania poznańskiego policjanta.

Czytaj także:

Sąd: rozpoczął się proces "czyścicieli kamienic" Piotra Ś. i Pawła Ż. [ZDJĘCIA]

Zawiadomienie kilka miesięcy temu trafiło do prokuratury w Lesznie, a nie do którejś z poznańskich prokuratur, by uniknąć zarzutów o stronniczość. I zostało umorzone. Tamtejsi prokuratorzy stwierdzili, że “czynu nie popełniono”.

– Przesłuchaliśmy świadków, czyli te osoby, które zdaniem Piotra Ś., miały potwierdzić, że dochodziło do podstępnego tworzenia fałszywych dowodów przeciwko niemu. To się nie potwierdziło i umorzyliśmy śledztwo wskazując, że poznańska policja nie popełniła czynów zarzucanych im przez Piotra Ś. – mówi prokurator Jerzy Maćkowiak, szef Prokuratury Rejonowej w Lesznie.

"Czyściciel kamienic" Piotr Ś. wygrał w sądzie z policją. Zapowiada pozew o odszkodowanie

Inne zawiadomienie na działanie policji złożył adwokat Mirosław Martyn, obrońca “czyścicieli”. Zarzucał jej, że łamała prawo podejrzanych do obrony. M.in. dlatego, że policjanci nie dopuszczali adwokata do uczestniczenia w niektórych przesłuchaniach.

Prokuratura – tym razem z Trzcianki – uznała, że nie doszło do złamania prawa. Stwierdziła, że śledczy nie musieli dopuszczać adw. Martyna do przesłuchań tych osób, które były związane z “czyścicielami”, a podczas przesłuchań jako świadkowie chciały obecności mecenasa.

Przepisy co prawda pozwalają na to, by świadkowie zeznawali w obecności pełnomocnika, ale też nie nakazują, że śledczy muszą się na to zgodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski