Niepełnosprawny intelektualnie chłopak zaginął w styczniu. Rodzina skarżyła się, że policjanci z komisariatu w Mosinie nie wszczęli od razu poszukiwań, lecz odsyłali zgłaszających do Puszczykowa, gdzie chłopak mieszka. Była surowa zima, siarczysty mróz, chłopak był na rowerze. Liczyła się każda sekunda. Dziś już wiadomo, że chłopak zabłądził, skręcił nie w tę stronę, w którą powinien i trafił nad Wartę. Tam prawdopodobnie nikt by go nie szukał. Wszystko Wskazuje na to, że 18-latek utopił się w rzece - jego ciało znaleziono w maju.
- Z ustaleń wynika, że policjanci z Mosiny poszukiwali zaginionego. Wypatrywały go patrole, funkcjonariusze sprawdzali miejsca, w których mógł się pojawić - mówi Radosław Krawczyk z prokuratury Rejonowej w Gnieźnie. - W ich postępowaniu nie dopatrzyłem się przestępstwa. Były tylko braki w prowadzonej dokumentacji.
Także policja zakończyła postępowanie wyjaśniające (było zawieszone do czasu werdyktu prokuratury). Wydział kontroli również umorzył postępowanie wobec policjantów. Wcześniej ze służby odszedł komendant, który kierował komisariatem gdy zaginął Zbyszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?