Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura sprawdzi, czy policjant przekroczył swoje uprawnienia

Norbert Kowalski
Sprawą kontrowersyjnej kolizji w Środzie Wielkopolskiej zajmie się teraz prokuratura
Sprawą kontrowersyjnej kolizji w Środzie Wielkopolskiej zajmie się teraz prokuratura Monitoring
Kolizją rowerzysty i radiowozu w Środzie Wielkopolskiej, do której doszło w kwietniu zeszłego roku, zajmie się prokuratura we Wrześni. To ona sprawdzi, czy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień.

- Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariusza policji w toku wykonywania czynności związanych z kolizją z 12 kwietnia, czym działano na szkodę interesu prywatnego Tomasza Jaśkowiaka i Alana Jaśkowiaka - mówi Anna Zygmontczuk, zastępca prokuratora rejonowego we Wrześni.

To dalszy ciąg historii, którą kilkanaście dni temu ujawnił „Głos Wielkopolski”. Sprawa dotyczyła zderzenia policyjnego radiowozu z nastoletnim rowerzystą Alanem Jaśkowiakiem. Przypomnijmy, że nastolatek jechał na rowerze chodnikiem przy ul. Kilińskiego w Środzie Wlkp. W tym samym czasie policyjny radiowóz wyjeżdżał z jednej z alejek w parku, który znajduje się między ul. Kościuszki i św. Ducha. Kierowca skręcał w prawo, w ul. Kilińskiego, lecz nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem i nie włączył kierunkowskazu.

Radiowóz zderzył się z Alanem. Policjanci uznali rowerzystę za winnego i ukarali go mandatem w wysokości 50 zł. Kilka dni później nastolatek usłyszał, że będzie musiał również ponieść koszty naprawy radiowozu. Tomasz Jaśkowiak był jednak przekonany, że to nie jego syn ponosi winę za kolizję.

Mimo licznych interwencji policja nie chciała odstąpić od ukarania syna pana Tomasza. O pomoc zwrócił się do naszej redakcji. Udało się także zdobyć nagranie z monitoringu, który zarejestrował całe zdarzenie.

Film pokazaliśmy Jerzemu Hyżorkowi, biegłemu sądowego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych. Po analizie przyznał rację Tomaszowi Jaśkowiakowi. - Radiowóz włączał się do ruchu, więc powinien zachować szczególną ostrożność. A kierowca radiowozu to zlekceważył - mówił nam biegły sądowy.
Teraz sprawą zajmie się prokuratura z Wrześni. To tam ostatecznie trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez komendanta średzkiej policji, jego zastępcę i naczelnika tamtejszej drogówki zostało wysłane przez Tomasza Jaśkowiaka.

Ojciec nastolatka do działań śledczych podchodzi optymistycznie. - Liczę, że prokuratura lub sąd ustalą, kto był winny kolizji. Policja popełniła błąd, ale nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Nikt nikogo później nie ukarał. Ta sprawa musi zostać wyjaśniona - mówi.

I zapewnia, że nie ustanie w walce o sprawiedliwość, której, jego zdaniem, w tym przypadku zabrakło. Do tej pory Tomasz Jaśkowiak złożył skargi m.in. do szefa wielkopolskiej policji. Komenda Wojewódzka nie dopatrzyła się jednak nieprawidłowości. Ponadto do KWP trafiło również zawiadomienie o popełnieniu wykroczeń przez policjanta, który kierował radiowozem podczas kolizji. T. Jaśkowiak wskazywał w nim, że funkcjonariusz miał nie zachować należytej ostrożności i spowodować zagrożenie w ruchu drogowym. Jego zawiadomienie przekazano jednak do rozpatrzenia policji w... Środzie Wielkopolskiej.

- W praktyce komenda, której dotyczy zdarzenie, miała być sędzią w swojej sprawie - mówi T. Jaśkowiak. Średzka policja uznała, że kierowca radiowozu nie popełnił wykroczenia.

Czytaj także: Rowerzysta ukarany za kolizję z radiowozem. Czy na pewno słusznie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski