Modlitwy, okrzyki, wyśmiewanie się, w końcu groźby towarzyszyły dyskusji nad przyjęciem Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, która miała miejsce w lutym podczas sesji rady miasta. Do magistratu przyszło wtedy około 100 osób, które protestowały przeciwko przyjęciu dokumentu.
- Odpowiecie za deprawację dzieci. Wiecie, czym to może się skończyć? Mieliście przykład, co działo się w Gdańsku. Tu może być gorzej
- krzyczał jeden z przeciwników karty równości po przyjęciu jej przez radnych. Z sali tego samego dnia padły też słowa "zapraszamy do gazu".
To stwierdzenie, zdaniem części radnych, nawiązywało do zamordowania Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta postanowił skonsultować się z prawnikami, a następnie złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.
- Uważam tego rodzaju zachowania za niedopuszczalne. Takie stwierdzenie może ośmielić innych, którzy mogą posunąć się dalej - tłumaczył w lutym Grzegorz Ganowicz.
Pod koniec czerwca Komenda Miejska Policji w Poznaniu poinformowała na swojej stronie, że policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego prowadzą postępowanie w sprawie gróźb kierowanych wobec radnych. Na policyjnej stronie intenetowej opublikowano wizerunek osoby podejrzanej. Funkcjonariusze nie wskazali jednak w jakiej formie, ani w którym momencie podejrzany miał kierować groźby.
Kilkanaście dni później poznański radny Bartłomiej Ignaszewski poinformował, że... otrzymał postanowienie o umorzeniu dochodzenia przez prokuratora z powodu niewykrycia sprawcy.
- Silne państwo, silna prokuratura, państwo z dykty. Ciekawe czy byłoby tak samo gdyby grożono radnym PiS-u?
- skomentował w mediach społecznościowych.
Jak się dowiedzieliśmy, w czwartek do Biura Rady Miasta dotarło pismo o wznowieniu dochodzenia prokuratury w tej sprawie. Potwierdził to nam przewodniczący Grzegorz Ganowicz.
Choć w lipcu prokurator umorzył postępowanie, poznańska policja cały czas szukała jednak podejrzanego. - Udało się nam ustalić jego tożsamość i zostanie wezwany na przesłuchanie. To mieszkaniec Poznania - informuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję wojewody o uchyleniu karty równości, po tym jak została ona przyjęta przez poznańskich radnych. Chociaż ci zaskarżyli decyzję wojewody do sądu, to WSA uznał, że uchylenie karty było prawidłowe.
Sprawdź też:
- Tak wyglądał Poznań w 2002 roku. Jak zmieniło się miasto? Zobacz zdjęcia!
- To miejsce pod Poznaniem ma tragiczną historię. Nadal przyciąga osoby żądne wrażeń
- 30 zdjęć przedwojennego Poznania. Tak pięknie wyglądał!
- Tak wyglądają najgroźniejsi przestępcy w Polsce. Zobacz zdjęcia poszukiwanych
- Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widziałeś któregoś z nich?
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?