Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest nauczycieli 2019: Ponad 60 szkół z Poznania gotowych do strajku. I jest ich coraz więcej

Cezary Hurysz
O tym, że zapowiedzi nauczycieli o strajkach podczas najważniejszych egzaminów nie są bez pokrycia, dowiedzieliśmy się na początku stycznia. W poznańskich liceach nie odbyły się egzaminy próbne
O tym, że zapowiedzi nauczycieli o strajkach podczas najważniejszych egzaminów nie są bez pokrycia, dowiedzieliśmy się na początku stycznia. W poznańskich liceach nie odbyły się egzaminy próbne Waldemar Wylegalski
Nauczyciele i związkowcy żądają 1000 zł podwyżek. W szkołach, gdzie takie postulaty przedstawili dyrektorom pracownicy oświaty, odbywają się spory zbiorowe. We wtorek do takiego sporu gotowych było ponad 60 placówek oświatowych. Ma to być pierwsze ostrzeżenie przed ogólnopolskim strajkiem. Zdaniem nauczycieli, podwyżki w oświacie może przynieść tylko powstrzymanie się od pracy podczas najważniejszych egzaminów.

Na nieformalnej mapie tzw. „Protestu z Wykrzyknikiem” placówek, w których pracownicy szykują się do sporu zbiorowego, przybywa z godziny na godzinę. We wtorek było ich 65. Do dzisiaj dyrektorzy poznańskich szkół mają odpowiedzieć na żądania związkowców.

- Na tę chwilę dostaliśmy negatywne odpowiedzi ze 100 placówek. Za każdym razem jest ta sama argumentacja. Samorządy nie mają tylu pieniędzy na podwyżki. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zapewniło takich środków - mówi Jacek Leśny, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Niektórzy już odnieśli się do postulatów związków. - Odpowiedziałam na żądania Solidarności. Nie możemy spełnić postulatów, ponieważ nie ma takich pieniędzy w budżecie miasta - informuje Elżbieta Czapracka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 52 w Poznaniu.

W przypadku niespełnienia postulatów rozpoczynają się rokowania między nauczycielami a dyrektorami. - W środę rozmawiamy z dyrektorem. Prawdopodobnie rozpocznie się pierwszy etap negocjacji - mówi 27-letni Jakub, nauczyciel w jednej z poznańskich szkół.

Możliwy strajk podczas najważniejszych egzaminów

ZNP poinformowało, że większość nauczycieli jest za strajkiem podczas egzaminów.

- Brakuje oficjalnego stanowiska związkowców, ale nie przypuszczam, żeby strajk odbył się w innym terminie niż podczas egzaminów. Tylko to może przynieść jakikolwiek rezultat - uważa 27-letni nauczyciel z Poznania. I dodaje: - Oczywiście moglibyśmy powstrzymać się od pracy w normalnych dniach, jak na przykład zrobiły to pielęgniarki. Jednak brak pielęgniarek w szpitalach stwarza większe niebezpieczeństwo, niż brak nauczycieli w szkołach. Presja byłaby zdecydowanie mniejsza.

Dyrektorzy szkół są innego zdania. - Myślę jednak, że nie dojdzie do strajku w trakcie egzaminów. Przynajmniej tak wynikało z moich rozmów z nauczycielami - przekonuje dyr. Czapracka.
Przedstawiciele Kuratorium Oświaty w Wielkopolsce przekonują z kolei, że najważniejsze szkolne egzaminy (gimnazjalistów, ośmioklasistów i matury) muszą odbyć się w terminie, ponieważ tak nakazuje prawo. - Nie zakładamy, że egzaminy się nie odbędą - mówi Zbigniew Talaga, wicekurator oświaty w Wielkopolsce.

Tak samo uważa Centralna Komisja Egzaminacyjna. - Według przepisów to niemożliwe. Na 25-osobową grupę uczniów piszących egzamin musi przypadać co najmniej dwóch nauczycieli z komisji egzaminacyjnej. Jeden ze szkoły, w której odbywa się egzamin, drugi z innej placówki. Na następnych 20 uczniów w komisji musi być jedna dodatkowa osoba - wyjaśnia Marcin Smolik, przewodniczący Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie.

Nauczyciele powiedzieli „dość”

Niecałe 1800 zł dla nauczyciela stażysty i kontraktowego, trochę powyżej dwóch tysięcy zł dla mianowanego i 2377 zł dla dyplomowanego. Tyle obecnie zarabiają na rękę pracownicy oświatowi w Polsce. Kilka miesięcy temu nauczyciele jednak postanowili zawalczyć o podwyżki, a w grudniu ZNP wystosował do MEN postulat zwiększenia wynagrodzeń o 1000 zł. Ministerstwo jest jednak nieprzychylne tak wysokim podwyżkom.

W zeszłym tygodniu minister edukacji narodowej, Anna Zalewska, poinformowała, że minimalne wynagrodzenie nauczycieli w ciągu najbliższych 17 miesięcy wzrośnie o 500 zł. Nie wspomniała jednak, że to kwota brutto. Z kolei od stycznia 2019 roku nauczyciele mieli dostać 5 proc. podwyżki. Do teraz pracownicy oświaty nie dostali jednak wyższych pensji.

Związki nie współpracują? Wielkopolska wyjątkowa

W zeszłym tygodniu zarząd krajowy oświatowej Solidarności poinformował, że nie będzie współpracować z ZNP na żadnym poziomie, również regionalnym. - Żądania 1000 zł podwyżki przez ZNP to wizerunkowa rozgrywka polityczna przeciwko rządowi. Wszystkie sekcje regionalne są zobowiązane do rezygnacji ze współpracy z ZNP - wyjaśnia Olga Zielińska, rzecznik prasowa oświatowej Solidarności.

Wielkopolska „S” podjęła inną decyzję.

- Nie dostaliśmy żadnych instrukcji od władz o konieczności rezygnacji ze współpracy. Nasza decyzja o wejściu w spór zbiorowy razem z ZNP została podjęta kolegialnie. Dodatkowo słyszeliśmy, że do współpracy między ZNP a Solidarnością dochodzi również w innych regionach - przekonuje Izabela Lorenz-Sikorska, przewodnicząca oświatowej Solidarności w Wielkopolsce.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski