Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protesty w Poznaniu: Czarny Piątek, Biały Marsz. Na ulicach Poznania czas na „dyskusję” o prawie aborcyjnym

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Najpierw odbędzie się Czarny Piątek, a w sobotę Biały Marsz.
Najpierw odbędzie się Czarny Piątek, a w sobotę Biały Marsz. Łukasz Gdak
W piątek na placu Mickiewicza odbędzie się Czarny Piątek, manifestacja przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. W sobotę - Biały Marsz, w którym pójdą zwolennicy jak najszybszych prac nad obywatelskim projektem „Zatrzymaj Aborcję”.

O proponowanych zmianach w prawie pisaliśmy wielokrotnie. W tym tygodniu sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przegłosowała bez poprawek obywatelski projekt „Zatrzymaj Aborcję”. Zakłada on usunięcie z polskiego prawa możliwości dokonania aborcji, gdy istnieje podejrzenie ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Czyli wtedy, kiedy dziecku grozi nieuleczalna choroba, bądź taka, która nie pozwoli mu na samodzielne życie. Przeciwnicy takiej aborcji nazywają ją „eugeniczną”.

Sejmowa komisja na razie wycofała się z dalszych prac nad projektem, choć miał on być głosowany jeszcze podczas obecnego posiedzenia Sejmu. Parlamentarzyści wrócą do niego najwcześniej w kwietniu. Jednak prace nad ustawą są powodem dwóch akcji, które odbędą się w Poznaniu i innych polskich miastach.

Dwa dni, dwa protesty

W piątek o godz. 16 na placu Mickiewicza w Poznaniu rozpocznie się Czarny Piątek, czyli protest przeciwko zaostrzeniu prawa. Równocześnie trwać będzie w Warszawie. Część osób rano wyruszy z Poznania do stolicy.

- Dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na dojazd, mamy protest w Poznaniu. W mniejszych miastach Wielkopolski organizowane będą także inne wydarzenia - informuje Katarzyna Ueberhan, jedna z organizatorek Czarnego Piątku w Poznaniu.

Protest przed Archidiecezją Poznańską - zobacz wideo:

Całe wydarzenie organizuje ta sama grupa osób, która stała za Czarnymi Protestami w październiku 2016 r.

- W tym roku wydarzenie jest nieco bardziej spontaniczne. Nie będzie sceny, będzie „otwarty mikrofon”. Ma być dynamicznie - tłumaczy Ueberhan.

Swój udział zapowiedział już Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania z żoną Joanną.

- To, co organizujemy to protest ostrzegawczy. Nie ma naszej zgody na zmianę prawa. Jeśli do niej dojdzie, trzeba się liczyć ze strajkiem generalnym i tym, że kobiety oraz wspierający je mężczyźni wyjdą na ulice w walce o swoje prawa - przypuszcza Ueberhan. Dodaje, że obecnie sejmowa większość jest w trudnej sytuacji, bo naciskają na nią przedstawiciele Kościoła i zwolennicy zaostrzenia prawa, a z drugiej, jego przeciwnicy.
Z kolei w sobotę przez Poznań przejdzie Biały Marsz. O godz. 13 wyruszy spod pomnika Armii Poznań przy Cytadeli. Odbywa się on regularnie z okazji Narodowego Dnia Życia, ale co roku są na nim poruszane aktualne tematy.

- Zależy nam na jak najszybszych pracach nad projektem „Zatrzymaj Aborcję”. Podpisało się pod nim 850 tys. obywateli, a jest on wolno procedowany. Chcemy, uszanowania tych podpisów - mówi Bogusław Kiernicki, organizator marszu.

Zaznacza, że Biały Marsz nie jest odpowiedzią na Czarny Piątek, bo był planowany wcześniej. Kiernicki określa jednak, że tak „ustawiła to historia”. Nie godzi się na słowa, że uczestnicy marszu są za zaostrzeniem prawa.

- Chcemy lepszej ochrony prawnej dla dzieci nienarodzonych, u których podejrzewa się choroby - komentuje Kiernicki. Przekonuje, że rozumie trudną sytuację rodzin, w których rodzą się chore dzieci. - Państwo powinno szczególnie je wspierać. Ma do tego realne instrumenty - podsumowuje.

Kobiety się nie cofną

Protestujący przeciwko zaostrzeniu prawa obawiają się, że „furtką” do zrobienia tego poza parlamentem będzie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego autorstwa Bartłomieja Wróblewskiego, posła PiS z Poznania. Z poparciem stu posłów pyta o konstytucyjność przesłanki eugenicznej. Jeśli TK stwierdzi, że należy zapis wykreślić, niepotrzebna będzie droga legislacyjna.

Swój udział w protestach deklaruje m. in. Katarzyna Kierzek-Koperska, szefowa Nowoczesnej w Wielkopolsce:

- Jesteśmy za liberalizacją naszego prawa, jednego z najbardziej restrykcyjnych. Chcemy je dostosować do światowych standardów. Liberalizacja nie zmusi nikogo do aborcji, ale da wybór kobietom - komentuje.

Z kolei Waldy Dzikowski, poseł PO widzi obecny konflikt głównie jako zbijanie politycznych punktów przed wyborami.

- Jeśli jednak PiS przymierza się do zmian, to trzeba polityków powstrzymać. W 2016 roku kobietom się udało. Jak będzie trzeba, wezmę udział w protestach wraz z częścią popierającą utrzymanie obecnego kompromisu prawnego - zapewnia Dzikowski.

POLECAMY:

Wybuch kamienicy na Dębcu

Gdzie są najlepsze burgery i pizza w Poznaniu?

Mapa inwestycji 2018

10 ciekawostek o świniach

Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]

Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski