Prusim: przemycali Wietnamczyków, wpadli przez wypadek drogowy. Są oskarżeni o handel ludźmi

Do wypadku doszło 28 września 2015 roku pod Prusimiem. Bus przewożący ludzi zderzył się z ciężarówką. Pasażerowie busa uciekli do lasu. Jak się okazało, byli to Wietnamczycy, których grupa przestępcza zamierzała przemycić do Niemiec.

WIĘCEJ
Handel ludźmi: poznanianki miały być hostessami, ale skończyły jako panie do towarzystwa

- Nie posiadali dokumentów uprawniających do pobytu w Polsce, dlatego zostali deportowani do swojego kraju. Nie zmienia to jednak faktu, że sami padli ofiarą przestępstwa związanego m.in. z handlem ludźmi – podkreśla Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Do Wietnamczyków wezwano tłumacza. Złożyli zeznania, z których wynikało, że odebrano im paszporty, w czasie podróży stosowano wobec nich przemoc. Do Polski trafiali przez Rosję i Litwę. Początkowo mieli być przetrzymywani w Warszawie i jej okolicach. Prokuratura podaje, że byli całkowicie uzależnieni od swoich „opiekunów”. Wietnamczycy mieli trafić do Niemiec, gdzie prawdopodobnie zostaliby zmuszeni do wykonywania prac przymusowych.

Aktem oskarżenia objęto Wietnamczyka Data P. H. oraz trzech Polaków: Jacka F., Arkadiusza K. i Rafała Ż. Ten ostatni kierował busem, w którym przebywało kilkanaście osób. Wśród przemycanych Wietnamczyków były osoby poniżej 18 roku życia.

Czterem oskarżonym, za udział w grupie przestępczej, za przemycanie ludzi w celu osiągania korzyści majątkowych i zmuszania ich do prac przymusowych, grozi kara więzienia nie krótsza niż 3 lata pozbawienia wolności.

Zobacz też:

**Zobacz też:

**

Śmiertelny wypadek w Krotoszynie - zobacz wideo: