Dla nich to po prostu dobry biznes. Z kolei dla właściciela dróg - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - oszczędności i poprawa bezpieczeństwa.
Podobne rozwiązania już sprawdziły się już w Skandynawii oraz w Kanadzie. Teraz opieka prywatnych firm ma wpłynąć na polepszenie infrastruktury drogowej także w Polsce.
W Wielkopolsce jest 1694 km dróg krajowych i autostrad. GDDKiA chce, aby w przyszłości wszystkie, były administrowane przez prywatne lub publiczno-prywatne firmy.
Na początku zostanie rozstrzygnięty przetarg na utrzymanie drogi ekspresowej S5 od A2 w stronę Bydgoszczy (60 km), odcinek S5 Poznań-Wrocław (105 km) oraz wielkopolski odcinek S8 (25 km).
Obecnie trwa przetarg na utrzymanie odcinka S5 Poznań - Gniezno (35 km). Złożono 13 ofert. Po wyłonieniu zwycięskiej firmy podpisana zostanie umowa utrzymaniowa na 6 lat. Pod koniec tygodnia przetarg ma być rozstrzygnięty.
- Decyzja o przekazaniu dróg prywatnym administratorom ma obniżyć koszty ich utrzymania, zwiększyć nadzór, ale przede wszystkim przyspieszyć czas naprawy drobnych usterek - wyjaśnia Marcin Bulski, zastępca naczelnika z poznańskiego oddziału GDDKiA.
Zdaniem profesora Adama Prokopowicza z Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych, to dobry pomysł na polepszenie jakości dróg w Polsce. - Oszczędności mogą wynosić nawet 20 procent - podkreśla A. Prokopowicz.
- Taka forma współpracy sprawdza się doskonale i już przynosi rezultaty - mówi M. Bulski.
Potwierdza to Renata Rychlewska z Autostrada Eksploatacja. Firma ta już "opiekuje się" odcinkiem autostrady A2 od Konina do Świecka. To jedno z dwóch prywatnych przedsiębiorstw, które utrzymują stan dróg publicznych w Wielkopolsce.
- Kontrolujemy 255 kilometrów drogi - mówi R. Rychlewska. - Dysponujemy nowoczesnym sprzętem, mamy wysoko wykwalifikowanych pracowników, swoje magazyny soli oraz stacje benzynowe. Jesteśmy w stanie kompleksowo zadbać o drogi - zapewnia.
GDDKiA podpisuje z firmami umowę, która zobowiązuje ich do przestrzegania standardów. Katalog z wytycznymi to kilkudziesięciostronicowy dokument. Jeśli prywatny administrator drogi nie wykosi w określonym czasie pasa zieleni, to otrzyma jeden punkt karny i 500 zł grzywny. Pięć punktów i 2,5 tysiąca zł grozi za brak reakcji na dziury w jezdni. Kiedy niedociągnięć będzie zbyt wiele, to przedsiębiorstwo może stracić kontrakt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?