Niektórzy już go skreślili, zapomnieli, co wypisywali. Mnie się jego niektóre spektakle podobały i wtedy pisałem o nich entuzjastycznie, ale były i takie, o których chciałbym jak najszybciej zapomnieć, czemu dawałem publiczny wyraz.
Janusz Wiśniewski ma swoje miejsce w historii polskiego teatru jako twórca teatru autorskiego. Jedni kochają jego przedstawienia miłością pierwszą, inni mówią, że ich nie rozumieją. Takie jest prawo i cena artysty, który idzie własną drogą. Ale Janusz Wiśniewski ma swoje miejsce także w historii życia teatralnego, która zna wiele podobnych dyrektorskich zachowań.
Od pewnego czasu zbierały się ciemne chmury nad Teatrem Nowym w Poznaniu. W dużej mierze przyczynił się do tego Janusz Wiśniewski, nie tyle artysta, ile dyrektor. Może lepiej byłoby dla niego, gdyby nie łączył funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego. Dobrze, jeśli lider ma charyzmę i jest silną osobowością, która potrafi pociągnąć za sobą innych. Ale czasami charyzma zaciemnia zdrowy rozsądek.
Marszałek musiał zareagować na to, co się ostatnimi czasy działo w Teatrze Nowym w Poznaniu, bo odpowiada za teatr jako organ założycielski. Mam tylko jedną wątpliwość: czy musiał to robić na dwa tygodnie przed premierą przygotowywaną przez dyrektora Wiśniewskiego? W teatrze premiera jest świętem. Jego atmosfera została zepsuta.
Marszałek Woźniak w najbliższym czasie odwoła dyrektora Janusza Wiśniewskiego. I stanie przed kolejnym problemem: kto za Wiśniewskiego? Artysta? Menedżer? Dyrektor z konkursu czy z wyboru? Konkurs nie jest idealnym rozwiązaniem, a wybitnych osobowości, które zechciałyby przyjechać do Poznania nie widać na horyzoncie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?