Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysław Walewski: Ile kosztują nas fizycznie słabe stopy? [KOMENTARZ]

Przemysław Walewski
Przemysław Walewski
Przemysław Walewski
Zacznijmy od powtórki i prostego wyliczenia ile kosztują nas fizycznie słabe stopy (plus nieprawidłowo dobrane obuwie) i nieprawidłowa technika. Załóżmy, że jeśli robisz 180 kroków na minutę (kadencja 90 kroków), to w ciągu godziny zrobisz 10 800 kroków. Poświęcając tygodniowo 5 godzin na bieganie zrobisz 54 tys. kroków.

Przelicz: z każdym krokiem przenosisz trzykrotność masy swojego ciała, a twoje 60 kilogramów masy ciała ląduje na każdej stopie z trzykrotnością. Każdy nieprawidłowo postawiony krok wiele kosztuje twoje stawy. Dosłownie. Leczenie kontuzji nie należy do najtańszych pozycji w domowym budżecie. Warto zatem wiedzieć, jak im zapobiegać. Przy poważniejszych uszkodzeniach będzie potrzebna pomoc doświadczonego fizjoterapeuty, osteopaty, ortopedy, ale żaden z tych specjalistów nie obrazi się, ani nie pójdzie z torbami, gdy będziesz go odwiedzał jak najrzadziej.

Nie tylko biegacz wie, że ma dwie różne stopy. Prawą i lewą. I na tym wiedza się kończy. Może jeszcze ktoś popisze się wiedzą o pronacji i supinacji. Na tym koniec.

Z wyników obserwacji przeprowadzonych przez Poland Running Academy wynika, że ośmiu na dziesięciu biegaczy amatorów nie potrafi … biegać. Tak, tak. To nie pomyłka! Nie chodzi o to, by biegać jak mieszkańcy Czarnego Lądu, ale by biegać. Po prostu. Cywilizacja zrobiła swoje. Najbardziej naturalną pozycją dla człowieka był ruch. Poruszał się biegiem. Postęp technologiczny i zwyczajne wygodnictwo człowieka po prostu unieruchomiły. Obecnie biegacz amator pokonuje ok dziesięć kilometrów dziennie. Nasi praprzodkowie ponad trzy razy tyle, żeby upolować zwierzynę. Nie wiedzieli, ile mają czasu na „regenerację”. Musieli zrywać się o świecie, by gnać za antylopami, choć zasnęli trzy godziny temu. Nasi przodkowie wiedzieli, że przesiadywanie godzinami w niewygodnej pozycji (nie ma żądnej wygodnej) deformuje nie tylko kręgosłup, ale jest wyrokiem śmierci z głosu. Dzisiaj, proporcje odwróciły się.

Rosnąca liczba uczestników biegów może cieszyć. Aż ponad 70 procent z nich biega od dwóch, trzech lat. Rachunek jest prosty: tylko niecałe 30 procent biega dłużej, a już niewielki odsetek trenuje systematycznie dla zdrowie od dziesięcioleci. „Najbardziej narażeni na kontuzje są ci, którzy zaczynają bieganie po latach nic nie robienia”, zaznacza dr Maciej Nowak, specjalista medycyny sportowej z Centrum Medycznego „Dynasplint” w Poznaniu.

Wielu wydaje się, że wystarczy kupić buty, ubrać się i po prostu zacząć biegać. „Chociaż bieganie należy do najszerzej dostępnych sportów, takie uproszczenie sprowadziło wielu biegaczy na manowce”, dodaje Danny Abshire, amerykański trener czołówki maratończyków i triathlonistów, nauczyciel naturalnego biegania. „Miliony zapisują się na zawody i maratony, ale niewiele myśli o treningu czy właściwej technice biegu”. Bez poprawnej (czytaj: naturalnej) techniki biegu można ukończyć półmaraton i maraton, uciec zawałom, ale prędzej czy później dopadną ciebie kontuzje. Można zagrać w golfa kijem od szczotki, ale, przyznacie, raczej będzie to komiczne. Bez poprawnej techniki będziesz wkładał za dużo energii w stosunku do osiągniętego efektu. To tak, jakbyś młócił wodę pseudokraulem podczas etapu pływackiego triathlonu, trwoniąc siły na kolejne etapy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski