Przerwa świąteczna w szkołach: Nauczyciele czekają na dzieci

Nowa minister edukacji, tak jak jej poprzedniczka rok temu, zaapelowała do nauczycieli o organizację zajęć w okresie okołoświątecznym. Zwróciła się jednak do nich w formie prośby, a nie groźby.

Anna Zalewska podziękowała nauczycielom i dyrektorom za to, że w latach ubiegłych potrafili zaplanować zajęcia w czasie przerwy świątecznej. Poprosiła ich też o dalsze zaangażowanie. - Przepisy prawa oświatowego wprost nie zobowiązują szkoły do organizowania w tym czasie zajęć opiekuńczo-wychowawczych - zaznacza minister w liście do pedagogów. Dodaje jednak, że dni te nie są dla nauczycieli dniami urlopu wypoczynkowego. Na wniosek rodziców szkoła może zorganizować dzieciom opiekę. Decyzja należy do dyrektora. - Mam nadzieję, że odpowiadając na potrzeby uczniów zorganizują Państwo zajęcia opiekuńczo-wychowawcze w okresie zimowej przerwy świątecznej - pisze A. Zalewska.

- Rok temu list został skierowany najpierw do rodziców, a dopiero potem do szkół - zauważa Marek Kmieciak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 w Poznaniu.
Poprzednia minister edukacji stwierdziła, że czas przerwy świątecznej to dni wolne od nauki dla uczniów, ale nie dni wolne od pracy dla nauczycieli. Joanna Kluzik-Rostkowska zaapelowała do rodziców, że jeżeli napotkają na jakiekolwiek problemy, mogą zawiadomić o tym MEN. Nauczyciele poczuli się dotknięci formą, jakiej użyła. Jak stwierdzili, znają swoje obowiązki, a zachęcanie rodziców do donosów jest niepotrzebne.

- Wydźwięk apelu był w tym roku zupełnie inny. Informację o pracy w okresie wolnym od zajęć spokojnie przyjęli więc też nauczyciele - mówi Danuta Mikołajczak, dyrektorka Zespół Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1 w Poznaniu. - Organizacja zajęć w tym czasie to nasza dobra wola. Wykazujemy ją.

Jak wyjaśnia, szkoła będzie otwarta codziennie, z wyjątkiem 24 i 31 grudnia - na te dni nikt się nie zgłosił. Opiekę zapewniono dzieciom też w innych szkołach. Świetlice będą czynne od rana do godzin późnopopołudnio-wych - w zależności od potrzeb.
- Wyjątkiem jest Wigilia i sylwester, gdy świetlica będzie otwarta do godziny 13 - mówi Marek Korbanek, dyrektor Zespołu Szkół nr 7 w Poznaniu. - Wcześniej zorientowaliśmy się, jakie są potrzeby rodziców.

W Szkole Podstawowej nr 34 dyrekcja zwróciła się do rodziców z pytaniem o przerwę świąteczną już 8 grudnia. Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 11 składali deklarację za pomocą dziennika elektronicznego.

- Skierowaliśmy do nich prośbę o informację, w jakich dniach i godzinach dzieci będą potrzebować opieki - tłumaczy Marek Kmieciak. Ma to ułatwić organizację oraz pomóc uniknąć sytuacji, gdy nauczyciele czekają na dzieci w pustej szkole. W poprzednich latach do takich dochodziło.

Pobyt świetlicy w okresie świątecznym zadeklarowało - w zależności od szkoły - od kilku do kilkudziesięciu, na kilkuset, uczniów.