Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przerwany mecz Unia Swarzędz - Vicotria Września. Dlaczego? [ZDJĘCIA]

MAC
Unia Swarzędz - Vicotria Września
Unia Swarzędz - Vicotria Września Maciej Urbanowski
Zupełnie nieoczekiwanie zakończyło się sobotnie spotkanie trzeciej ligi piłkarskiej w Swarzędzu między Unią, a Victorią Września, przerwane w 70 minucie przy wyniku 0:0.

Wszystko odbywało się "normalnie" do 68. minuty. Wówczas za brutalny faul czerwoną kartką ukarany zistał jeden z zawodników Victorii. Chwilę później faulował piłkarz Unii Adam Gajda , którego arbiter ukarał żółtym kartonikiem - Faul naszego piłkarza był rzeczywiście, a żółta kartka jak najbardziej słuszna, była moim zdaniem adekwatna do przewinienia - opowiadał nam trener Unii Marcin Drajer. Innego zdania byli zawodnicy Victorii, którzy zaczęli domagać się od arbitra czerwonej karki dla Gajdy, co spoewodowałoby wyrównanie sił na boisku. Szczególnie "aktywny" był kapitan zespołu z Wrześni David Topolski, który ubliżył sędziemu. Ukarany został żółtą kartka, a ponieważ pierwszy żółty kartonik zobaczył już wcześniej, oznaczało to kartkę czerwoną. Piłkarze Victorii zaczęli protestować jeszcze mocniej, w efekcie po chwili, kolejny zawodnik tego zespołu zobaczył czerwoną kartkę, więc Victoria musiałaby kontynuować grę w zaledwie ośmioosobowym składzie.

W tym tym momencie nie wytrzymał trener Victorii Adam Topolski, który wbiegł na boisko, podbiegł do sędziego, coś próbując tłumaczyć Doszło do sporego zamieszania, a sędzia z Bydgoszczy zakończył spotkanie.

Trzy czerwone kartki nie oznaczały jeszcze przerwania meczu, bo zgodnie z regulaminem, zespół w ośmioosobowym składzie może spotkanie kontynuować (zdekompletowanie drużyny powoduje dopiero usunięcie z boiska co najmniej czterech zawodników).

- Zwróciłem się do sędziego z pytaniem, dlaczego przerwał mecz, bo fakt, że jedna z drużyn musiałaby grać w ósemkę, powodem przerwania meczu być nie może. Arbiter odpowiedział, że został uderzony przez trenera Adama Topolskiego i to właśnie stało się przyczyną zakończenia spotkania w 70 minucie. Ja tego noie widzialem, ale nie mam powodu nie wierzyć sędziemy. My chcieliśmy grać dalej - powiedział nam trener Marcin Drajer.

Wcześniej mecz, o bardzo dużym znaczeniu dla rywalizacji o uniknięcie spadku był bardzo zacięty i wyrównany. Lekką przewagę miał zespół Unii, stworzył więcej okazji do zdobycia bramki, ale otrzymywał się rezultat 0:0.

Ostateczne decyzje w sprawie przerwanego spotkania podejmie prowadzący rozgryki tej grupy III ligi Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski