Czytaj także:
Błąd lekarza pogrąży szpital w Poznaniu
300 tys. zł za błąd lekarski
Wrzesińska prokuratura najpierw zdecydowała o postawieniu zarzutów lekarce, ale później zmieniła zdanie i ostatecznie umorzyła dochodzenie.
To, co spotkało 21-letnią wówczas kobietę, jest we Wrześni tajemnicą poliszynela. Mimo to kobieta prosi o zachowanie anonimowości.
W październiku 2009 roku zaszła w ciążę. To miało być jej drugie dziecko. - Byliśmy z mężem na wakacjach w Chorwacji - opowiada. - Na plaży skradziono mi torbę, w której były tabletki antykoncepcyjne. Uznaliśmy to za znak i podjęliśmy decyzję o drugim dziecku.
Wrześnianka zaszła w ciążę. Ale już na samym początku zaczęła plamić. W miejscowym szpitalu lekarka, która przyjęła ją, podejrzewała ciążę pozamaciczną. W związku z tym kobiecie podano lek, który miał spowodować usunięcie nieprawidłowo umiejscowionej ciąży. Po jego podaniu poziom hormonu ciążowego był u kobiety monitorowany i zamiast spadać, gwałtownie rósł. Lekarka podjęła więc decyzję o laparoskopii. Przeprowadzone badanie nie potwierdziło ciąży pozamacicznej. W związku z tym lekarka zdecydowała o wyłyżeczkowaniu macicy. - A ja dowiedziałam się o tym dopiero po wybudzeniu - mówi poszkodowana.
Po zabiegu poziom hormonu ciąży gwałtownie się obniżył. W dokumentach, jakie kobieta otrzymała ze szpitala, znalazła się informacja, że jej ciąża obumarła. - I dlatego zdecydowałam się złożyć zawiadomienie do prokuratury o błędzie lekarki.
Wrzesińska prokuratura przyjęła zawiadomienie i o opinię w sprawie zwróciła się do biegłych ze Szczecina. Ci stwierdzili, że leczenie i diagnozowanie pacjentki było nieprawidłowe i że lekarka zbyt pochopnie zastosowała lek. Na podstawie tej opinii prokurator wydał decyzję o postawieniu lekarce zarzutów. Jednak, po jej przesłuchaniu, wycofał się z tego i w maju tego roku umorzył dochodzenie.
W uzasadnieniu prokuratura wyjaśnia, że opinia biegłych ze Szczecina była nierzetelna i podparła się dwoma innymi opiniami. Jedna pochodzi z Poznania, druga z Białegostoku. Poznańska lekarka w pisemnej opinii stwierdziła wprawdzie, że kobieta była we wczesnej ciąży wewnątrzmacicznej. Ale prokuratora to nie przekonało i postanowił dopytać biegłą, która odpowiadając już ustnie, zmieniła zdanie. Decydujące okazało się zdanie biegłych z Białegostoku, którzy uznali, że ciąża prawdopodobnie nie była prawidłowa, a leczenie zgodne ze sztuką lekarską.
Poszkodowana odwołała się od decyzji prokuratora. Jej skargę rozpatrzy teraz sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?