Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prztyczek w nos silniejszego

Joanna Labuda
Anarchiści pokazali się w poniedziałek ze strony, jakiej do tej pory nie znałam. Na konferencji, na którą zaprosili poznańskie media, pokazali budynek, który zaoferowało im miasto – starą drukarnię przy Pułaskiego. Pierwsze skojarzenie po wejściu do środka - ruina. Smród, zagrzybione ściany, dziurawy dach, odpadający tynk, brud i stęchlizna. Jak miasto może komukolwiek to “coś” zaoferować?

Czytaj komentowany tekst: Skłot Od:zysk nie chce budynku po starej drukarni. Zostaje na Starym Rynku [ZDJĘCIA]

Na tej samej konferencji anarchiści zapomnieli jednak o czymś wspomnieć. ZKZL chciał dogadać się w sprawie remontu budynku. Przekazał anarchistom klucze tylko po to, by mogli oszacować jego koszty. Oni zamiast skorzystać z szansy, pokazali mediom, jak ZKZL (nie) dba o swoje nieruchomości i zagrali miastu na nosie. Cwane bestie.

Po co skłotersom budynek po starej drukarni, skoro od dwóch lat wiją gniazdko w kamienicy przy Starym Rynku? Przecież zadomowili się tam na dobre i zdaje się, żadna siła nie może ich stamtąd ruszyć. O obiekt przy Pułaskiego walczyli w 2011 roku. Zrezygnowali, kiedy okazało się, że nieruchomość ma nieuregulowany status prawny. Zrezygnowali, choć takie postępowania ciągną się latami i przez ten czas mogli go spokojnie użytkować, a nie bezprawnie zajmować kamienicę prywatnego właściciela. Sytuacja się nie zmieniła, więc dlaczego wrócili do rozmów?

Mam tak samo dużo do zarzucenia anarchistom, jak ZKZL-owi, ale nie godzę się na perfidne wykorzystywanie dobrej woli drugiego człowieka. Klucze do budynku powinny jutro znaleźć się na biurku prezesa ZKZL-u. Anarchiści wykorzystali je tylko do realizacji swojego "sprytnego" planu. Nic więcej im się zatem nie należy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski