- Nie wiem, dlaczego inwestor przedstawia na swoich wizualizacjach tak rozległą inwestycję. Być może chce wyrazić przez to swoje plany i oczekiwania. Jednak podczas spotkania z inwestorem wyraźnie wskazałem, że na tym terenie nie jest możliwa tak intensywna zabudowa. Dopuszczalne jest postawienie maksymalnie trzech budynków dwurodzinnych, których wysokość nie będzie zbyt duża. Ich wysokość ma nawiązywać do stojących obok domów jednorodzinnych, a nie do wyższych zabudowań osiedla Warzelnia. Na inną, większą zabudowę, nie będzie naszej zgody – zaznacza Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.
Czytaj więcej: Mieszkańcy zarzucają, że inwestor przedstawia nieprawdziwe wizualizacje. Wielkopolski Fundusz Hipoteczny nie jest skory do rozmów
Zdaniem Bartosza Gussa, z inwestycji skorzystają też okoliczni mieszkańcy. Urząd miasta zobowiązał bowiem inwestora, aby na swoich prywatnych działkach stworzył dwie ścieżki prowadzące do stawu. Mają być dostępne dla wszystkich mieszkańców.
W podobnym tonie, w kontekście zabudowy działek, wypowiada się Łukasz Olędzki, rzecznik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. MPU przygotowuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla dwóch działek.
- Tuż obok tego terenu, który można zabudować, znajduje się skarpa wchodząca już w skład Obszaru Chronionego Krajobrazu „Dolina Cybiny w Poznaniu”. Ta skarpa oraz inne okoliczne tereny znajdujące się pod ochroną nie będą zabudowane, nie pozwala na to rozporządzenie wojewody dotyczące ustanowienia obszaru chronionego oraz obowiązujący tam plan miejscowy. Zabudować można jedynie dwie niewielkie działki – wskazuje Łukasz Olędzki z MPU.
Sprawdź także: Kilka lat temu doszło do oszustwa podczas oczyszczania Stawu Browarnego? Prokuratura uznała, że brakuje na to dowodów
Zapewnienia urzędników, że nie dojdzie do intensywnej zabudowy okolic Stawu Browarnego, nieco uspokajają mieszkańców.
- Inwestor wciąż jednak przedstawia plany znacznej zabudowy, a my nie znamy szczegółów powstającego planu zagospodarowania. Na pewno dalej będziemy przyglądać się sprawie i dbać o to, żeby skarpa i tereny chronione w żaden sposób nie zostały naruszone – mówi Małgorzata Jazel, jedna z protestujących mieszkanek.
Plan miejscowy zostanie jeszcze skonsultowany z mieszkańcami, odbędzie się publiczna dyskusja, a stanowisko zajmie również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. I ona zapewnia, po dokładnej analizie map, że dwie działki inwestora w rejonie ulicy Wilczej i Borsuczej nie wchodzą w skład obszaru chronionego.
- Przedstawimy urzędowi miasta swoją opinię w sprawie zabudowy terenu graniczącego z obszarem chronionym. Nie wiem jeszcze jaka ona będzie, ale zgodnie z przepisami nasza opinia nie będzie miała charakteru wiążącego dla Urzędu Miasta – wskazuje Jacek Przygocki, zastępca dyrektora RDOŚ.
Sprawdź też:
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?