Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszedł czas na egzaminy z przedmiotów dodatkowych

Sylwia Bukowska
Osoby, które na maturze zdawały jedynie przedmioty obowiązkowe mogą na razie odetchnąć z ulgą. Część pisemną egzaminów, do których podchodził każdy maturzysta zakończył arkusz z języka obcego. Jednak przed licealistami planującymi dalszą edukację pozostaje wciąż najtrudniejsze. Od poniedziałku rozpoczynają się egzaminy z wybranych przez uczniów przedmiotów, które w procesie rekrutacyjnym na uczelnie wyższe dają najwięcej punktów.

Osoby, które na maturze zdawały jedynie przedmioty obowiązkowe mogą na razie odetchnąć z ulgą. Część pisemną egzaminów, do których podchodził każdy maturzysta zakończył arkusz z języka obcego. Jednak przed licealistami planującymi dalszą edukację pozostaje wciąż najtrudniejsze. Od poniedziałku rozpoczynają się egzaminy z wybranych przez uczniów przedmiotów, które w procesie rekrutacyjnym na uczelnie wyższe dają najwięcej punktów.

Do pierwszego z przedmiotów dodatkowych, nie licząc rozszerzonych poziomów polskiego, matematyki i języka obcego, licealiści podchodzą już 9 maja. Na ostatni pisemny egzamin trzeba będzie czekać aż do 24. W przeciwieństwie do przedmiotów obowiązkowych maturzyści mają więcej czasu pomiędzy poszczególnymi arkuszami.

Dla jednych dobrze, innych - źle. Z jednej strony będzie więcej czasu na ostatnie przygotowania i powtórki. Z drugiej - więcej nerwów, obaw i stresu.
Zeszłoroczne testy z przedmiotów dodatkowych nie zaskoczyły. W wielu przypadkach okazały się łatwiejsze, niż wszyscy się spodziewali. Tak bywa na ogół. Nawet jeżeli ktoś opuścił szkołę niepewny, wyniki pokazały, że nie było czego się bać. Pojawiającą się w ostatnich latach tendencją jest to, że rezultaty na świadectwie maturalnym są lepsze niż jakiekolwiek wcześniejsze osiągnięcia licealistów. Nie taki diabeł straszny jak go malują. A egzaminatorzy - tym bardziej. Należy jednak pamiętać o pewnych schematach i motywach pojawiających się co maj. Wszystkie pytania, które ukażą się w arkuszu pochodzą z materiału podstawy programowej a więc prawdopodobnie zostały przerobione na zajęciach. W informatorach Centralnej Komisji Egzaminacyjnej można dodatkowo znaleźć wypunktowaną listę obowiązujących zagadnień. Powtórka tematów omówionych na lekcjach niewątpliwie wystarczy, aby odpowiednio się przygotować. Dla słabszych czy bardziej leniwych pocieszający jest fakt, że przedmiotów dodatkowych na poziomie rozszerzonym nie można nie zdać. Nawet wynik rzędu 10 procent gwarantuje zaliczenie egzaminu.

Przelicznik punktów uzyskanych z arkuszy dodatkowych podczas rekrutacji uniwersyteckiej i tak jest dużo korzystniejszy, niż w przypadku tych obowiązkowych.
Co więcej, dają one przewagę nad innymi maturzystami, którzy do takich egzaminów nie podchodzili. Zresztą w najgorszym wypadku na wymarzoną uczelnię można się dostać w drugim naborze, kiedy kandydatów jest mniej, a liczba miejsc rośnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski