Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przytulisko na Krańcowej: Jest kolejne opóźnienie

Anna Jarmuż
Powraca temat budowy przytuliska dla bezdomnych. Miało ono powstać przy ul. Krańcowej, lecz sprawa nadal stoi w miejscu
Powraca temat budowy przytuliska dla bezdomnych. Miało ono powstać przy ul. Krańcowej, lecz sprawa nadal stoi w miejscu Robert Domżał
Już około 200 osób podpisało się pod petycją w sprawie przytuliska na Krańcowej. Stowarzyszenie, które zainicjowało akcję chce, by wreszcie powstało

Bezdomnych czeka kolejna zima. Ilu z nich znowu straci życie, odmrożone kończyny, zdrowie? - takie pytanie zadali władzom Poznania członkowie Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Kultury i Ewangelizacji "Droga". Postanowili oni powrócić do tematu przytuliska dla bezdomnych. To właśnie ten projekt w 2013 roku został zwycięzcą Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. Mimo że od konkursu minął już rok, nic się w tej sprawie nie dzieje.

ZOBACZ:
PRZYTULISKO NA KRAŃCOWEJ - PROJEKT UMOWY JEST W CARITAS

- Już kolejną zimę bezdomni w Poznaniu będą skazani na samych siebie - zauważa Paweł Nyga, prezes stowarzyszenia. - Jak na razie nie jest zbyt zimno, ale nie wiadomo, jak długo takie temperatury będą się utrzymywać - dodaje.

Członkowie stowarzyszenia rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją w sprawie realizacji projektu przytuliska dla bezdomnych. Apel jest skierowany do władz miasta, urzędników i miejskich radnych. Inicjatorzy akcji przyznają otwarcie, że są rozczarowani i zawstydzeni obojętnością samorządowców. Pod petycją podpisało się już ponad 200 osób.

Na przytulisko dla bezdomnych zostało przeznaczone 1,6 mln zł. Problemem jest jednak lokalizacja. Początkowo mówiło się, że bezdomni znajdą schronienie na Łazarzu, przy ul. Śniadeckich. Na to jednak nie zgodzili się mieszkańcy tej ulicy. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania nowego miejsca.

Wybór padł na Dom Charytatywny "Przystań" przy ul. Krańcowej. Szybko okazało się jednak, że to miejsce też nie spełnia oczekiwań. Znów pojawiły się protesty okolicznych mieszkańców. Na drodze stanęły też przeszkody formalne. Nadzór budowlany, który przeprowadził kontrolę budynku, wykazał szereg nieprawidłowości. Wszczęto postępowanie w tej sprawie. Do jego zakończenia, nie można rozpocząć żadnych prac budowlanych. To jednak nie wszystko.

- Problem polega na tym, że ten budynek i tak jest przeznaczony pod rozbiórkę - mówi Michał Grześ, radny PiS i członek Rady Osiedla Warszawskie - Pomet - Maltańskie. - Nadal nie ma miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Nie można więc wydać warunków zabudowy. Jeśli nawet plan powstanie, musi być zgodny ze studium, a to zakłada w tym miejscu budowę wiaduktu - wylicza Michał Grześ.

Zdaniem radnego przytulisko powinno powstać w pobliżu dworca kolejowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski