Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywozisz potrzebującego do szpitala? Zapłać za wjazd!

Krystian Lurka
Jak mówi Piotr Nowacki, wymaganie zapłaty od osób, które przywożą cierpiących pacjentów to skandal. Mężczyzna zastanawia się co stałoby się gdyby, akurat nikt nie miał przy sobie drobnych.
Jak mówi Piotr Nowacki, wymaganie zapłaty od osób, które przywożą cierpiących pacjentów to skandal. Mężczyzna zastanawia się co stałoby się gdyby, akurat nikt nie miał przy sobie drobnych. Waldemar Wylegalski
Czwartek, kilka minut przed godziną 10. W Urzędzie Skarbowym przy ul. Wojciechowskiego jedna z pracownic tak niefortunnie upadła, że potrzebowała pomocy medycznej. Jej współpracownicy natychmiast zawieźli kobietę do najbliższego szpitala.

Pojechali do Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Lutyckiej. Piotr Nowacki, znajomy poszkodowanej, już po kilkunastu minutach był pod placówką. O godzinie 10.20 stanął przed szlabanem. Tutaj pojawił problem.

CZYTAJ KOMENTARZ:
DO SZPITALA WEŹ DROBNIAKI, NIE PIŻAMĘ

- Sytuacja, która miała miejsce pod bramą wjazdową to skandal! - mówi wprost Piotr Nowacki. - Chciałem podwieźć koleżankę pod izbę przyjęć, ale ochroniarz nie podnosił barierki. Tłumaczyłem mu, że w aucie mam kobietę, która cierpi, bo ma prawdopodobnie złamaną nogę. Mężczyzna nie słuchał - twierdzi. Zapewnia, że ochroniarz, mimo próśb chciał od przyjezdnych 2 złote.

Nie interesowało go to, że Piotr Nowacki zastępuję karetkę. Jak wspomina mężczyzna, cała sytuacja była bardzo nerwowa. - Próbowałem wytłumaczyć panu ochroniarzowi, że koleżanka potrzebuje pomocy natychmiast. Ona na tylnym siedzeniu płakała z bólu - opisuje. Nic nie skutkowało. Dopiero, gdy cierpiąca kobieta poszukała drobnych, szlaban się otworzył.

- A co będzie jeśli ktoś przywiezie osobę z zawałem albo zapomni portfela? - pyta mężczyzna.

Janusz Bonowski, zastępca dyrektora do spraw administracyjnych, na pytanie dlaczego kierowca musiał zapłacić za wjazd, odpowiada: - Takiej sytuacji w ogóle nie było.

Jak twierdzi, zgodnie z obowiązującymi w Szpitalu Wojewódzkim wytycznymi dla ochrony, pojazdy prywatne przewożące chorych do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego mają prawo do bezpłatnego wjazdu na 15 minut.Jego zdaniem takie zasady działają bez zarzutu już od 10 lat.

Nie przekonał go nawet paragon.

- Pracownicy ochrony nie potwierdzają zaistnienia sytuacji opisanej przez pana Piotra. Nie zgłoszono jej także u dyrekcji - wyjaśnia zastępca dyrektora.

Stanowisko szpitala bulwersuje Piotra Nowackiego i poszkodowaną.- Dyrektor sugeruje nam amnezję? - pyta oburzony.
Kobieta do wczoraj nie była w stanie rozmawiać o zajściu. Chce pozostać anonimowa. Jak mówi, zawiodła się na służbie zdrowia. Podczas rozmowy z "Głosem Wielkopolskim" płakała.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski