Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PST: Przystanki wyglądają jak ptasia toaleta

Maciej Łosiak
Na przystanku PST przy ulicy Szymanowskiego trzeba uważnie patrzeć pod nogi
Na przystanku PST przy ulicy Szymanowskiego trzeba uważnie patrzeć pod nogi Grzegorz Dembiński
Przystanki "pestki" wyglądają jak ptasia toaleta - alarmują poznaniacy, którzy dojeżdżają tramwajami z Piątkowa do centrum.

Problem wraca jak bumerang, bo od lat instytucje odpowiedzialne za porządek nie mogą sobie poradzić z gołębiami.

CZYTAJ TEŻ:
Bezzskuteczna walka z gołębiami
Gołębie - pogromcy biletomatów
Gołębie plaga Dworca Głównego

- Czekając na tramwaj na przystanku PST przy ulicy Szymanowskiego muszę cały czas patrzeć pod nogi, żeby nie wdepnąć w ptasie odchody - skarży się pan Krzysztof, czytelnik "Głosu Wielkopolskiego". - Jeśli gołębi nie można wykurzyć na stałe, to niech przystanki będą często czyszczone, nawet codziennie.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji już kilka razy podejmowało próby walki z gołębiami. Koszt był spory. Nie pomagają ani kolczatki, ani specjalne żele.

- Zapewniam, że przystanki sprzątane są codziennie. Jednak gołębie też zlatują się... codziennie - wyjaśnia Iwona Gajdzińska, rzeczniczka poznańskiego MPK. - Nieczystości są systematycznie usuwane, ale nawet po intensywnym czyszczeniu pozostają po nich plamy.

MPK stosuje także preparaty odstraszające ptactwo. Zakładane są kolce zabezpieczające i nadal będą one montowane.
- Apelujemy, by nie dokarmiać gołębi w okolicach przystanków PST, bo przez to nasza walka z nimi jest nierówna - dodaje Iwona Gajdzińska.

Identyczny problem jak Poznań miała Warszawa. Tam jednak dotyczył on, oprócz przystanków tramwajowych, także metra.

Na peronach metra zdecydowano się na montaż specjalnych urządzeń emitujących dźwięki odstraszające ptaki. Nie dało to większych rezultatów, bardziej przestraszeni poczuli się mieszkańcy stolicy. W walce z gołębiami zaangażowano też... jastrzębie z miejskiego zoo.

Natomiast w Gdańsku stosowano żele, igły, a nawet linki, które uniemożliwiały ptakom utrzymanie równowagi. Także na próżno.

- Najlepszą i sprawdzoną metodą odstraszania gołębi są kolce. Trzeba je jednak w odpowiedni sposób zakładać - podkreśla Paweł Ćwierzyński z firmy BirdSystem, produkującej kolczatki. - Są to listwy wykonane z bezbarwnego tworzywa z umieszczonymi pionowo lub ukośnie stalowymi szpilkami. Zaletą jest prosty montaż, a co za tym idzie i demontaż.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski