Według danych przedstawionych przez Głównego Lekarza Weterynarii do końca grudnia zlokalizowano już 15 ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków u drobiu, potwierdzono również wystąpienie kilku przypadków pojawienia się tej groźnej choroby wśród ptactwa dzikiego, np. gęsi wędrownych. Choroba została przywleczona z Zachodniej Europy i jej pierwszy przypadek wykryto na fermie indyków w województwie lubuskim, w Lubiszewie k. Gorzowa Wielkopolskiego, po czym choroba rozprzestrzeniła się na województwa: podkarpackie, małopolskie, a wreszcie świętokrzyskie, gdzie wirusa odkryto w małym gospodarstwie w Pińczowie utrzymującym 70 kur i kaczek piżmowych. To ostatnie ognisko stwierdzono na podstawie wyników badań otrzymanych 27 grudnia z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego-Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, który jest jedyną instytucją mogącą potwierdzić wystąpienie w kraju chorób zakaźnych zwierząt.
Nowe przepisy nakładają na hodowców drobiu szereg rygorystycznych wymogów. O zachowanie szczególnej ostrożności minister Krzysztof Jurgiel zwrócił się do hodowców drobiu, pracowników ferm hodowlanych i ubojni oraz osób zajmujących się obróbką mięsa drobiowego.
Drób hodowany w gospodarstwach rolnych powinien przebywać w odosobnieniu, tak aby nie miał kontaktu z dzikimi ptakami (takimi jak gęsi czy kaczki) oraz nie powinien korzystać z wody, do której mają dostęp ptaki żyjące na wolności.
Podobnie jak w przypadku świń transport drobiu należy zgłosić urzędowemu lekarzowi weterynarii nie później niż 24 godziny przed opuszczeniem przez ptaki siedziby stada.
Podobieństw do środków stosowanych w przypadku zwalczania afrykańskiego pomoru świń (ASF) jest zresztą więcej: paszę dla drobiu należy przechowywać w zamkniętych pomieszczeniach, przed wejściem do pomieszczeń, gdzie przebywają ptaki należy rozłożyć maty dezynfekcyjne nasączone odpowiednim płynem, należy też stosować odzież ochronną. Osoba, która polowała na ptaki łowne musi odczekać 72 godziny zanim zbliży się do ptactwa domowego.
Drób należy starannie doglądać: sprawdzać, czy ptaki mają apetyt, nie spadła liczba znoszonych jaj, czy ptaki nie mają drgawek, paraliżu nóg lub skrzydeł, nie pojawiła się sinica, wybroczyny lub biegunki. Każdy przypadek padnięcia ptactwa należy zgłosić weterynarzowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?