Blisko 100 osób na poznańskim lodowisku "Chwiałka" miało okazję oglądać bardzo wyrównane spotkanie. Zarówno Kozice, jak i Unia potwierdziły, że są godnymi siebie przeciwnikami. W rundzie zasadniczej w obu meczach padł remis i o zwycięstwie zadecydowały dogrywki. W pierwszym spotkaniu, które odbyło się w Małopolsce, górą okazały się gospodynie tego meczu, wygrywając z Kozicami 4:3. W rewanżu lepsze okazały się już Wielkopolanki, które pokonały Unię 3:2.
Pierwszą tercję pewnie rozpoczęły zawodniczki z Oświęcimia, które w ciągu niecałych trzech minut wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw do bramki trafiła Sandra Piotrowska, a następnie Joanna Strzelecka. Widać było, że hokeistki z Poznania weszły w to spotkanie nieco przestraszone, jednak z każdą minutą coraz bardziej się rozkręcały.
W czwartej minucie dwie minuty kary za zahaczenie kijem otrzymała zawodniczka Kozic - Wiktoria Pospieszna. Pomimo gry w przewadze przyjezdne nie wykorzystały okazji na podwyższenie rezultatu. Co więcej, blisko pierwszego trafienia były podopieczne Pawła Matei. Pod koniec pierwszych dwudziestu minut gościnie mogły podwyższyć na 3:0, ale doskonałą interwencją wykazała się Irmina Schramm. Bramkarka Kozic w tym spotkaniu mogła pochwalić się prawie 90 procentową skutecznością.
Drugą tercję Kozice rozpoczęły od gry w przewadze jednej zawodniczki i to przyniosło wymierny skutek w postaci bramki kontaktowej. W 22. minucie spotkania krążek w siatce umieściła Weronika Świątek i zrobiło się już tylko 1:2. Mecz od tego momentu bardzo się wyrównał. Kozice zaczęły napierać zespół z Oświęcimia. Niebezpiecznie zrobiło się pod koniec tercji. Wówczas Unia grała w przewadze dwóch zawodniczek. Jednak to Kozice wtedy doprowadziły do wyrównania, a na listę strzelców po raz kolejny wpisała się Weronika Świątek.
W trzeciej tercji spotkanie rozkręciło się na dobre. Akcje przenosiły z jednej bramki pod drugą. Kontuzji w 45. minucie doznała strzelczyni dwóch bramek dla Kozic - Weronika Świątek - i z pomocą koleżanek musiała opuścić lodowisko. Mimo że to poznanianki były bliskie zdobycia trzeciego gola, to w 47. minucie gościnie ponownie wyszły na prowadzenie po bramce Anety Michałek. To tylko napędziło zawodniczki z Oświęcimia, które po chwili zdobyły czwartego gola.
Poznanianki nie oddały tego spotkania bez walki. Kozicom udało się ponownie złapać kontakt, jednak w ostatnich sekundach gry postanowiły wycofać swoją bramkarkę. Wówczas na sekundę przed końcem meczu wynik na 3:5 ustaliła Kamila Wieczorek.
- Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli. Daliśmy się zaskoczyć i szybko straciliśmy dwie bramki. Później dość ciężko było nam odrobić te straty. Kiedy to się udało, trochę opadliśmy z sił. Jeśli nie wykorzystujesz swoich sytuacji, to gdzieś na przestrzeni całego meczu to pokutuje. Jednak wierzę głęboko w to, że nie powiedzieliśmy w tym pojedynku ostatniego słowa
- powiedział po spotkaniu Paweł Mateja trener Kozic Poznań.
Pomimo porażki hokeistek z Poznania, sprawa walki o brązowy medal cały czas jest otwarta. Rewanż odbędzie się w przyszłym tygodniu, 19 marca w Oświęcimiu. W pierwszym meczu o złoty medal Polonia Bytom pokonała Stoczniowca Gdańsk 5:2.
PKH Kozice Poznań - UKHK Unia Oświęcim 3:5 (0:2, 2:0, 1:3)
Bramki: 0:1 Sandra Piotrowska (1.), 0:2 Joanna Strzelecka (3.), 1:2 Weronika Świątek (22.), 2:2 Weronika Świątek (39.), 2:3 Aneta Michałek (47.), 2:4 Kamila Wieczorek (51.), 3:4 Matylda Stępień (55.), 3:5 Kamila Wieczorek (60.)
Kary: PKH Kozice - 8 minut; UKHK Unia - 2 minuty
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?