Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PTPS Piła chce zgarnąć całą pulę w meczu z Muszynianką

Radosław Patroniak
Agata Babicz i Alexis Austin to mocne punkty pilskiego zespołu w tym sezonie
Agata Babicz i Alexis Austin to mocne punkty pilskiego zespołu w tym sezonie Fot. Archiwum OrlenLigi
Już w świątecznym nastroju siatkarki PTPS zmierzą się we własnej hali z Muszynianką. Spotkanie sąsiadów w tabeli OrlenLigi rozpocznie się w piątek o godz. 19. Faworytem będą nieco wyżej notowane pilanki, które po urwaniu punktów potentatom ekstraklasy śmiało mogą myśleć o zgarnięciu całej puli w starciu z „Mineralnymi”.

Podopieczne trenera Jacka Pasińskiego w ostatniej kolejce pokazały charakter i podniosły się z wyniku 0:2 w pojedynku z wiceliderem rozgrywek, Grot Budowlanymi Łódź. Z kolei Muszynianka gładko przegrała u siebie z mistrzem Polski, Chemikiem Police, w pierwszym secie zdobywając zaledwie dziewięć punktów. W przeszłości przed ekipą Bogdana Serwińskiego drżały wszystkie zespoły w lidze. W tym sezonie jednak Muszynianka gra w kratkę i na pewno nie może być pewna jeszcze miejsca w ósemce.

W ostatnich dniach desperacki krok w walce o fazę play-off podjęli działacze BKS Bielsko-Biała. Rozstali się bowiem z trenerem Mariuszem Wiktorowiczem. W jego miejsce zatrudnili natomiast dobrze znanego w Polsce Norwega Tore Aleksandersena.
48-letni szkoleniowiec w swojej klubowej karierze zdobył mistrzostwo USA z zespołem Minnesota Chill, dwukrotnie mistrzostwo i Puchar Niemiec z klubem Schweriner SC. Prowadził także narodowe reprezentacje Norwegii i Finlandii. W Polsce znany jest głównie ze swojej pracy dla Impelu Wrocław, z którym zdobył wicemistrzostwo Polski i uczestniczył w rozgrywkach Ligi Mistrzyń.
Przez lata swój warsztat trenerski rozwijał w USA, Japonii, Chinach i Brazylii, pod okiem takich trenerów jak: Arie Selinger, Jenny Lang Ping, Ze Roberto, Toshi Yoshida, Daniele Bagnoli oraz Satoshi Matsunaga.

Natomiast Impel Wrocław przed piątkowym spotkaniem z Developresem Rzeszów (początek o godz. 18) rozstał się po półtora sezonu ze środkową Aleksandra Sikorską.

Klub przystał na prośbę zawodniczki, zgadzając się na rozwiązanie kontraktu. – Ciężko jest nam rozstać się z tak świetnym człowiekiem i dobrą zawodniczką w połowie sezonu. Prawda jednak jest taka, że jeszcze ciężej jest patrzeć, jak tak perspektywiczna siatkarka nie dostaje wystarczająco dużo szans na grę w OrlenLidze. Konkurencja na pozycji Oli jest bardzo duża, a wyniki zespołu na tyle dobre, by nie wprowadzać roszad w składzie – przyznał Jacek Grabowski, prezes wrocławskiego klubu.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski