Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Zagłębie Sosnowiec - Lech Poznań [ZAPOWIEDŹ] Angielskie klimaty Zagłębia

Patryk Trybulec
Co dziś pokaże Zagłębie Sosnowiec?
Co dziś pokaże Zagłębie Sosnowiec? Lucyna Nenow / Polska Press
We wtorek, 5 kwietnia odbędzie się jeden z najważniejszych meczów w historii Zagłębia Sosnowiec. Stawką spotkania z Lechem (g. 18) będzie awans do finału Pucharu Polski.

Właściwie od początku tej edycji Pucharu Polski piłkarzom Zagłębia towarzyszy jedno marzenia: zagrać w finale na Stadionie Narodowym. I to najlepiej z zaprzyjaźnioną Legią Warszawa. Od tego celu zespół Artura Derbina dzieli tylko jeden - dzisiejszy mecz - i jeden gol, który muszą odrobić. W Poznaniu sosnowiczanie przegrali bowiem z Lechem 0:1.

Ostatnie występy Zagłębia nie napawają jednak optymizmem. Seria porażek ligowych sprawiła, że podczas ostatniego meczu ligowego główną postacią na ławce szkoleniowej nie był Artur Derbin tylko dyrektor sportowy Robert Stanek. Teraz nastąpi roszada powrotna. – Zmiana miała być impulsem i znakiem do refleksji. Nawet jeśli trener Derbin przez moment poczuł się rozżalony, to zapewniam, że nic się nie zmieniło. Nadal to on stoi na czele trenerskiego trio i wszystko firmuje – zapewnia prezes Marcin Jaroszewski.

Czy takie zmiany mogą odmienić formę zespołu? – Piłka nożna ma to do siebie, że w przeciągu kilku dni ramię wynikowej huśtawki może się przestawić na drugą stronę – podkreśla Jaroszewki. – Bardzo na to liczę w tym przypadku. Awans do finału Pucharu Polski dałby nam drugie życie także w lidze. Uważam, że stać nas na wyeliminowanie Lecha, zresztą już mecz w Poznaniu nie musiał się zakończyć naszą porażką. We wtorek gramy o awans! – deklaruje prezes Zagłębia.

Już z końcem marca sprzedały się wszystkie wejściówki i mecz z Lechem obejrzy maksymalna liczba, czyli 4950 widzów, z czego 400 przyjedzie z Poznania. – W takich momentach bardzo chciałbym mieć większy stadion. Przepraszam wszystkich tych, którzy nie dostali wejściówek. Nie pamiętam takiego zainteresowania w ostatnich latach. Myślę, że spokojnie zapełnilibyśmy 12 tysięcy krzesełek, bo tak wiele osób odeszło od kas z kwitkiem. Niektórzy, aby tylko dostać bilety, zapewniali, że zostaną na przykład sponsorami klubu.

Szef Zagłębia podkreśla, że będzie to spotkanie dla... koneserów, w klimacie starych angielskich stadionów. - Będzie ciasno i gorąco jak w kotle. Proszę kibiców, by pojawili się na Ludowym odpowiednio wcześniej i jeśli to możliwe, dojechali na stadion inaczej, niż samochodem – mówi Jaroszewski.

Sosnowiczanie we wtorek zagrają nie tylko o sportowy sukces, ale także sporą kasę. Do tej pory Zagłębie z pucharowego tortu uszczknęło ok. 200 tys. zł. Za sam udział w finale do wzięcia jest drugie tyle.
Początek meczu o 18. Transmisja w Polsacie Sport.


*Sprawdzian szóstoklasisty 2016: Wszystko o sprawdzianie szóstoklasisty [ARKUSZE I ODPOWEDZI]
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Puchar Polski: Zagłębie Sosnowiec - Lech Poznań [ZAPOWIEDŹ] Angielskie klimaty Zagłębia - Dziennik Zachodni

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski