Zobacz zdjęcia z dzisiejszego meczu i oprawy: FINAŁ PUCHARU POLSKI 2015 [ZDJĘCIA Z MECZU I OPRAWY]
ZDJĘCIA Z OPRAWY LECHA POZNAŃ PODCZAS FINAŁU PUCHARU POLSKI 2015 - 2 MAJA 2015
19 maja 2009 rok. Stadion Śląski. Finał Pucharu Polski pomiędzy Ruchem Chorzów i Lechem Poznań. W 50. minucie meczu na trybunie zajmowanej przez kibiców Kolejorza pojawiają się flagi i race. Oprawa działa niczym amulet. Już minutę później pada bramka Sławomira Peszko; bramka, jak się okazuje, na wagę Pucharu Polski.
Czytaj też: Puchar Polski: Do boju Kolejorz! Trzeba ten puchar zdobyć dla Poznania
Prawdziwym jednak wyzwaniem dla kibiców Lecha były, są i będą oprawy na mecze z Legią. Tak jak piłkarskim klasykiem polskiej ligi są spotkania obu tych drużyn, tak klasykiem kibicow-skim są pojedynki na oprawy obu grup ultrasowskich. W przeciwieństwie jednak do piłkarzy, którzy tylko sporadycznie ocierają się o Ligę Mistrzów, oprawy Lecha czy Legii są już w niej od dawna i na stałe.
Lech Poznań - Wszystkie finały Pucharu Polski:
"Poznań naszym szczęściem, naszą radością", "Ludzie zwani rodziną", "Miejsce zwane domem", "Klub, który jest naszą jedyną miłością" - to niezapomniane transparenty z oprawy meczu z Legią w sezonie 2006/07. A to był dopiero początek. W trakcie meczu kibole zaprezentowali jeszcze dwie oprawy - sektorówkę "Władcy ognia" z kilkudziesięcioma racami na tle złotych i niebieskich folii oraz flagowisko z pirotechniką.
ZOBACZ: Puchar Polski: Informator dla kibiców Kolejorza [LECH POZNAŃ]
Październik 2008 rok to oprawa "Boi się nas cały świat" z sektorówką przedstawiającą niebiesko-białą mapę świata. W Kotle pojawiła się też parodia sektorówki z "Żylety" - "Zniknie Warszawa, jak jawa, jak sen" z panoramą zniszczonej Warszawy.
Imponująca była również oprawa przygotowana na mecz z Legią w kwietniu 2011 roku. Sektorówka z herbem Lecha strzeżonego przez dwa lwy została wywieszona na tle płócien układających się w "Kolejorza", białej kartoniady i złotego transparentu "Robię to, co kocham, choć chcą mnie za to karać, nie zrezygnuję z tego, bo w tym jest moja wiara". Całości oprawy dopełniły białe świece dymne.
"Ona tu jest i tańczy dla mnie" to oprawa meczu Lecha z Legią w październiku 2012 roku. Tuż po gwizdku nie tylko Kocioł, ale praktycznie cały stadion utonął w konfetti i serpentynach. A transparenty "Ona tu jest i tańczy dla mnie" towarzyszyły sektorówce przedstawiającą tańczącą na rurze dość brzydką przedstawicielkę najstarszego zawodu świata w barwach Legii.
"Spójrz na trybun piękno!" to oprawa, a właściwie trzy oprawy na meczu Lecha z Legią w marcu tego roku. A w nich było wszystko: sektorówka, transparenty, kartoniada, folie, racowisko i niebiesko-białe świece dymne.
Opraw nie zabrakło także w finałach Pucharu Polski, w których Lech spotykał się z Legią. W 2004 roku ultrasi Lecha odpalili na Łazienkowskiej świece dymne i kilkaset ogni bengalskich. Na finał w Bydgoszczy w 2011 roku oprawę przygotowali tylko ultrasi Legii. Teraz dojdzie do kolejnego pojedynku mistrzów.
Początek świętej wojny Lecha i Legii to krwawy finał Pucharu Polski w 1980 roku w Częstochowie.
Powód do wybuchu świętej wojny dała Legia. Jako uprzywilejowany klub wojskowy podbierała innym klubom najlepszych zawodników pod pretekstem służby wojskowej. Także z Poznania, by przypomnieć takie nazwiska jak Henryk Skromny, Władysław Sobkowiak, Mirosław Okoński czy Jarosław Araszkiewicz. Na to wszystko nałożył się historyczny antagonizm poznaniaków i warszawiaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?