Zasłużyłabym na miano malkontentki, gdybym twierdziła, że większość w moim mieście zalatuje stęchlizną, bo tak nie jest! Ale jednak lekki smrodek nad Kaliszem się unosi. Wystarczy zajrzeć na okalające ratusz uliczki, wejść na podwórka, spróbować znaleźć mieszkanie bez pokaźnego konta w banku, by przekonać się, o jakim smrodku mowa.
Za primaaprilisowy żart można dzisiaj uznać to, co zapowiadano całkiem niedawno. Mieliśmy mieć bulwary nadprośniańskie, podziemne parkingi w miejscu targowiska pod Tęczą, obwodnicę miasta, mieszkania w odremontowanych czynszówkach i pracę nie tylko w supermarketach, a zwłaszcza nie tam.
A rzeczywistość skrzeczy i na przypudrowanie ropnych wyprysków 2 mln funduszu promocyjnego będzie mało!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?