Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puste okno

Stefan Drajewski
Powinniśmy się cieszyć, że w ciągu pół roku, odkąd w Poznaniu funkcjonuje "okno życia", żadna matka nie zostawiła w nim swojego dziecka. Świadczy to, że rośnie dojrzałość ludzi do macierzyństwa.

Potwierdza to również inne zachowanie młodych matek, które nie widząc perspektywy na wspólne życie ze swoim dzieckiem, już w szpitalu decydują się na oddanie noworodka do adopcji. Mogę sobie wyobrazić, jaki to dla nich dramat. Ale im szybciej ruszy proces adopcyjny, tym większa szansa dla malucha.

Smuci natomiast fakt, że ciągle w Polsce nie ma chętnych do adoptowania chorych dzieci. Znam osobiście wiele par wychowujących adoptowane dzieci, ale tylko jedną, która zaadoptowała kilkoro dzieci, wszystkie z mniejszymi lub większymi dysfunkcjami. Prywatnie nazywam ich świętymi, bo wiem, co znaczy wychowywać dziecko, które nie tryska zdrowiem. Potrzeba nam więcej takich "świętych", bo przecież wszystkie dzieci w domu dziecka liczą, że ktoś je pokocha i zabierze do prawdziwego domu.
Dobrze, że mamy w Poznaniu "okno życia". I dobrze, że pozostaje ono puste.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski