Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustostan działaczy PO: Dwuletni remont u Filipa Kaczmarka

Norbert Kowalski
Filip Kaczmarek
Filip Kaczmarek Grzegorz Dembiński
Filip Kaczmarek, były szef PO oraz radny Michał Grześ zeznawali we wtorek ws. pustostanu działaczy Platformy Obywatelskiej.

- Ta transakcja przyniosła szkodę w majątku miasta. Była niezgodna z jego polityką mieszkaniową. Zgodnie z nią wszelkie pustostany powyżej 80 mkw. miały być wynajmowane lub sprzedawane po cenach komercyjnych - tak we wtorek mówił w sądzie Michał Grześ, radny PiS.

Zeznawał w sprawie wymiany mieszkań, do której doszło między Tadeuszem Czyżykiem, działaczem PO i urzędnikiem poznańskiej „mieszkaniówki” oraz Filipem Kaczmarkiem, byłym szefem poznańskiej PO.

Najpierw, przed zamianą, T. Czyżyk wynajmował od miasta 48-metrowe mieszkanie. W końcu zapragnął większego. W efekcie wynajął, a następnie z prawie 90-procentową bonifikatą wykupił od miasta 137-metrowy pustostan przy ul. Krasińskiego. A już dwa miesiące po wykupie oddał olbrzymi pustostan koledze z PO - Filipowi Kaczmarkowi. Za pustostan, w drodze zamiany, dostał od Kaczmarka nowe mieszkanie w bloku przy ul. Piątkowskiej.

Zobacz też: Pustostan działaczy PO: Znamy wyniki audytu!

Sprawę w 2015 roku ujawnił „Głos Wielkopolski”. T. Czyżyk poczuł się urażony publikacjami i pozwał naszego dziennikarza do sądu. Pozwem „straszył” też F. Kaczmarek, ale ostatecznie tego nie zrobił. We wtorek zeznawał jako świadek Tadeusza Czyżyka.

Kaczmarek potwierdził, że Czyżyk to jego kolega od około 20 lat. W 2014 roku postanowił skorzystać z jego oferty i nabyć od niego 137-metrowy pustostan w centrum Poznania. Czyżyk miał tłumaczyć, że olbrzymi lokal, właśnie wykupiony od miasta z prawie 90 proc. rabatem, okazał się dla niego zbyt duży.

Tymczasem, jak wynika z ustaleń „Głosu Wielkopolskiego”, chronologia była inna. W 2012 roku Filip Kaczmarek kupił nowe mieszkanie przy ulicy Piątkowskiej. Jak mówili nam mieszkańcy bloku, T. Czyżyk od początku stał się ich sąsiadem. Wszedł też do tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej oraz do jej zarządu. Starań o pustostan jednak nie zaprzestał. Gdy go wykupił, oddał Kaczmarkowi. Jak w sądzie odniósł się do tego Filip Kaczmarek?

Polityk PO twierdził, że nie wie, by T. Czyżyk jeszcze przed zamianą należał do wspólnoty mieszkaniowej przy ulicy Piątkowskiej. Były europoseł przekonywał ponadto, że mieszkanie w nowym bloku kupił w 2011 lub 2012 roku za kwotę 520-530 tys. zł. Polityk nabywał różne lokale na wynajem i jak przyznał, to mieszkanie kupił właśnie w celach inwestycyjnych. Przekonywał też, że Tadeusz Czyżyk nie od razu zamieszkał przy Piątkowskiej.

- Po zakupie tego mieszkania nikt tam nie zamieszkał. Przez 2 lata je remontowałem - zeznawał Filip Kaczmarek.

Ten długi remont najwidoczniej był mało kosztowny. Kaczmarek, oddając potem Czyżykowi nowe, rzekomo dwa lata remontowane mieszkanie, wycenił je na... 530 tys. zł. A nabywając pustostan, jak przyznał były europoseł, wiedział, że jego wieloletni kolega nabył od miasta ten 137-metrowy lokal „na zasadach ogólnych”.

Zobacz też: Pustostan działaczy PO: Tajemniczy sąd partyjny nad Filipem Kaczmarkiem

Przypomnijmy, że wyniki audytu, zarządzonego przez prezydenta Poznania po naszych artykułach, potwierdziły, że T. Czyżyk nie spełniał wymogów, by nabyć od miasta pustostan. W efekcie, po audycie, Czyżyk stracił stanowisko w MPGM. Pracę straciła urzędniczka z ZKZL.

Kolejna rozprawa odbędzie się za miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski