Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustostan działaczy PO: Prokuratura robi kolejne podejście do zamiany mieszkań przez Filipa Kaczmarka i Tadeusza Czyżyka

Łukasz Cieśla
Tadeusz Czyżyk mieszkał w starej kamienicy w centrum Poznania (z lewej). Zamienił ją na nowe mieszkanie w willi miejskiej przy ul. Piątkowskiej (w środku). W zamian oddał Filipowi Kaczmarkowi okazyjnie kupiony od miasta pustostan przy ul. Krasińskiego (z prawej).
Tadeusz Czyżyk mieszkał w starej kamienicy w centrum Poznania (z lewej). Zamienił ją na nowe mieszkanie w willi miejskiej przy ul. Piątkowskiej (w środku). W zamian oddał Filipowi Kaczmarkowi okazyjnie kupiony od miasta pustostan przy ul. Krasińskiego (z prawej). archiwum
Sprawa pustostanu działaczy PO Filipa Kaczmarka i Tadeusza Czyżyka, którą opisaliśmy w 2015 roku, była już umarzana przez Prokuraturę Rejonową Poznań Stare Miasto. Ale wszystkich wątków nadal nie wyjaśniono, na co właśnie zwrócili uwagę nadzorcy z Prokuratury Okręgowej. Teraz śledczy zrobią czwarte podejście do kontrowersyjnej zamiany mieszkań działaczy PO.

O pustostanie działaczy PO zaczęliśmy pisać w maju 2015 roku. Bohaterami tej historii stali się ówczesny szef poznańskiej PO i jednocześnie były europoseł Filip Kaczmarek oraz jego partyjny kolega Tadeusz Czyżyk, pracownik poznańskiej mieszkaniówki (spółki MPGM).

Znany w politycznych kręgach z oszczędności i sporego majątku Filip Kaczmarek inwestował w nieruchomości. Między innymi kupił nowe, 77-metrowe mieszkanie przy ul. Piątkowskiej w Poznaniu. Na przełomie 2012-2013 roku wprowadził się tam, jako pierwszy lokator, Tadeusz Czyżyk wraz z żoną. Czyżykowie zyskali, bo dopiero co opuścili komunalne, 48-metrowe mieszkanie przy ul. Towarowej mieszczące w nieatrakcyjnym, starym budynku w centrum Poznania.

Czyżyk wykupił pustostan i szybko oddał go Kaczmarkowi
Tadeusz Czyżyk, niczym właściciel, od razu wszedł do zarządu wspólnoty mieszkaniowej w nowym bloku przy ul. Piątkowskiej. I choć tam zamieszkał (czym publicznie się nie chwalił), postarał się o wykup olbrzymiego, należącego do miasta pustostanu w centrum Poznania. Ostatecznie ten 137 metrowy lokal wykupił od miasta w 2014 roku. Dostał olbrzymią, ok. 90. procentową bonifikatę na wykup pustostanu.

Lokal stał się pustostanem, bo wcześniej usunięto z niego lokatora. To niejedyny smaczek: Tadeusz Czyżyk tanio kupił lokal, który podlegał jemu, jako szefowi pobliskiego Biura Obsługi Mieszkańców.

Tuż po tym promocyjnym wykupie, Tadeusz Czyżyk oddał pustostan Filipowi Kaczmarkowi. W zamian dostał na własność nowe mieszkanie przy Piątkowskiej, w którym tak naprawdę mieszkał już od wielu miesięcy.

W czym tkwił problem? Choćby w tym, że miasto bardzo tanio sprzedało lokal, którego urzędnik Tadeusz Czyżyk nie potrzebował do zamieszkania. Pustostan mógł zostać sprzedany w otwartej sprzedaży lub udostępniony potrzebującej rodzinie. Niejasny był też remont pustostanu. Nasi informatorzy twierdzili, że remont „grzecznościowo” zrobiły firmy zaprzyjaźnione z Tadeuszem Czyżykiem, bo w zamian dostawały bezprzetargowe zlecenia w poznańskiej mieszkaniówce.

W dalszej części artykułu przeczytasz:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski