Bo chodzi o mieszkanie, które było miejskie. I wiele wskazuje na to, że działacze PO "sprytnie" wykorzystali przepisy, by się o nie wzbogacić. Tadeusz Czyżyk nagle zapragnął mieszkania trzykrotnie większego niż wynajmował i "za grosze" je wykupił. A Filip Kaczmarek w tym samym czasie zapragnął tego mieszkania . I skorzystał z możliwości zamiany. Jest filantropem? A może szukał miejsca na biuro senatorskie?
Obaj politycy twórczo rozwinęli hasło anarchistów - "pustostany w ręce wyobraźni". Do wyobraźni dodali własne możliwości, których nie posiada przeciętny zjadacz chleba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?