Parkingi Park&Ride w Poznaniu
Poznań staje się miejscem coraz bardziej zintegrowanym, jeśli chodzi o komunikację. Rozbudowana sieć pozwala na wybór dogodnego dla siebie środka transportu. W ostatnich miesiącach powstały dla zmotoryzowanych parkingi Park&Ride. Mają one zachęcić do zostawienia swojego pojazdu na specjalnym parkingu i przesiadki do komunikacji miejskiej.
Pierwszy taki obiekt został zbudowany w 2018 roku przy przystanku PST przy ulicy Szymanowskiego. Trzy kolejne stanęły w tym roku przy ul. św. Michała, rondzie Starołęka oraz ul. Biskupińskiej. Jednak, jak często zauważają mieszkańcy, zazwyczaj jest tam mała liczba samochodów.
Pusty parking przy ul. Biskupińskiej
Z zapytaniem do radnych Lidii Dudziak oraz Haliny Owsiannej odniósł się jeden z mieszkańców, który informuje, że parking P&R przy ul. Biskupińskiej stoi pusty lub prawie pusty. - Przynajmniej dwadzieścia razy w miesiącu przejeżdżam rowerem obok parkingu Park&Ride - pisze w interpelacji. - Na parkingu ilość aut wynosi zero, tak jest codziennie od wielu tygodni. Podobnie marnie jest na parkingu przy pętli PST – dodaje.
Na obiekcie przy ulicy Biskupińskiej przez 3,5 mies. odnotowaliśmy 539 parkowań
- informuje Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM w Poznaniu.
Liczba zainteresowanych Park&Ride w Poznaniu
Jak jest na innych parkingach? ZTM informuje, że na obiekcie przy rondzie Starołęka od połowy marca do końca czerwca tego roku zaparkowało 419 samochodów, przy ul. Św. Michała w tym samym okresie skorzystało 1699 aut, natomiast przy PST odnotowano 4490 parkowań, co daje blisko 25-proc. wskaźnik średniodobowej zajętości miejsc parkingowych.
Dlaczego osoby nie korzystają z tego typu parkingów?
To jest kwestia, z jednej strony tego, co oferuje transport publiczny w ramach P&R, z drugiej narzędzi do zachęcania do korzystania z P&R. - mówi prof. Marek Nowak, socjolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Im więcej miejsc jest dostępnych w centrum miasta do łatwego zaparkowania, tym oczywiście mniejsze prawdopodobieństwo korzystania z P&R, które np. wymagają przesiadki i trzeba za nie płacić. Skoro można znaleźć miejsca parkingowe, a ich koszt nie jest znaczący, to rzadziej korzystamy z parkingów oferowanych przez miasto na rogatkach.
Koronawirus wpłynął na zainteresowanie Park&Ride
Koronawirus jest także jednym z głównych czynników, który wpłynął na spadek zainteresowania komunikacją. - Problem ten zwiększyła jeszcze pandemia i poczucie zagrożenia, jakie towarzyszy korzystaniu z autobusów i tramwajów, nawet jeżeli używanie maseczek nie jest rzadkością - dodaje prof. Nowak.
ZTM informuje, że w 2019 roku średnie dobowe zapełnienie miejsc parkingowych na parkingu PST Szymanowskiego wyniosło 66 proc., natomiast w 2020 roku 24 proc., choć jeszcze w lutym przed pandemią było to 64 proc.
Czy jest szansa, aby zapełnić te miejsca w pełni? - W 100% zapewne będzie trudno, tym bardziej, że za ich zapełnienie odpowiadają również goście, czyli np. turyści, w pewnym zakresie studenci. Ci nie znają miasta tak dobrze by z P&R uciec. Tyle, że liczba turystów, można przyjąć, jest skorelowana np. z ofertą kulturalną Poznania i zapewne ma związek z kondycją MTP. Co do studentów to oni bez wątpienia wrócą i dopóki się nie zorientują, że można gdzieś zostawić samochód za darmo to będą korzystali z P&R - kończy profesor Marek Nowak.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?